Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Borek: Za kilka miesięcy mielecka Stal zagra w I lidze

Jakub Zegarliński
Mateusz Borek.
Mateusz Borek. Fot. Polsat
Mateusz Borek wraz z byłymi reprezentantami Polski zagrał w turnieju charytatywnym w Mielcu.

Po tragedii, która wydarzyła się w Wielką Sobotę widać było połączenie całego środowiska piłkarskiego w bólu i współczuciu. Hasło „Łączy nas piłka” przeszło od słów do czynów?

Dzisiaj też możemy zaobserwować, że wielu tych „złych chłopców” polskiego futbolu, przynajmniej tak chrzciły ich tytuły w bulwarówkach, przyjechało tutaj za darmo i w jednym celu: chcieli pomóc. Takie mecze jak dziś pokazują, jak ważny jest drugi człowiek, że ludzie futbolu potrafią się z tragedią drugiego człowieka utożsamić i wyciągnąć pomocną dłoń. Ci zawodnicy zostawili swoje rodziny, swoje obowiązki po to, by przyjechać do Mielca i wziąć udział w turnieju charytatywnym. Szkoda tylko, że frekwencja nie dopisała. Moim zdaniem, dzisiejsza aura nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Liczyłem, że ten stadion się zapełni, szczególnie, że każdy wiedział, na jaki cel zbierane będą fundusze. Być może mamy w obecnych czasach tyle problemów, że czasem zapominamy o potrzebach innych.

Liczył pan na większą frekwencję na dzisiejszym turnieju?

Nie wiem jak to wytłumaczyć. We Francji, w Anglii, odbywają się podobne turnieje charytatywne i stadiony pękają w szwach. Dzisiaj okazało się, że, niestety, na mielecki obiekt bliżej miały osoby mieszkające w Krakowie, w Warszawie, w Łodzi, niż ci, którzy są tutaj na miejscu lub w okolicach.

Czy planuje w przyszłości pan podobną akcję charytatywną, która również na celu miałaby pomoc rodzinom ofiar wypadku pod Kolbuszową.

Otrzymałem już kilka telefonów z pytaniami, co można zrobić w obliczu takiej tragedii, jak pomóc rodzinom piłkarzy. Zadeklarowałem się, że zbiorę drużynę i przyjedziemy na tego typu turniej. Od słów do czynów udało nam się zorganizować całkiem mocną drużynę. Chwała chłopakom, że się tak chętnie zgodzili i tutaj są.

Jak pan ocenia obecną sytuację Stali Mielec? Wydaje się, że zespół Janusza Białka jest jedną nogą w I lidze.

W Mielcu wszystko idzie w dobrą stroną. Jest tutaj dobra baza, naprawdę doby stadion. Zespół budowany jest na zdrowych przejrzystych zasadach. Nawet dziś byli reprezentanci bardzo chwalili płytę boiska i wszystko dotyczące wyglądu ijakości zaplecza. Myślę, że Stal za kilka miesięcy będziemy oglądać na boiskach pierwszoligowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24