Dramatyczne wydarzenia i porażka piłkarzy Siarki Tarnobrzeg w Krakowie

Bramki: 1:0 Arkadiusz Garzeł 42, 1:1 Mateusz Broź 75, 2:1 Serhij Krykun 78, 88, 3:1 Filip Wójcik 88.
Garbarnia: Cabaj – Borovićinain, Garzeł. Kalemba, Nieśmiałowski (43 Górecki) – Ceglarz(70 Wojcik), Pietras, Kostrubała, Ogar – Kitliński (69 Krykun), Siedlarz.
Siarka: Dybowski – Grzesik, Kubowicz, Księżniakiewicz, Witasik – Dawidowicz, Radulj (46 Janeczko), Stępień, Czyżycki (87 Płatek) – Broź, Zaradny (61 Ropski).
Sędziował: Rafał Rokosz z Katowic. Widzów: 800. Żółte kartki: Kitliński (G), Kubowicz, Broź (S).

Panująca w Małopolsce duchota mocno dawała się zawodnikom we znaki. Dodatkowo goście mieli w nogach wtorkowy mecz Pucharu Polski z Bruk-Bet Ternalicą Nieciecza, który przegrali 1:4 po dogrywce. Kiedy wydawało się, że drużyny zejdą na przerwę przy bezbramkowym wyniku na strzał zdecydował się Arkadiusz Garzeł pokonując Karola Dybowskiego.

Wspomniana wyżej duchota sprawiła, że jeden z kibiców poczuł się bardzo źle, podejrzewano zawał serca, pechowy kibic był reanimowany w karetce pogotowia. Mecz został przerwany, a sytuacja wyglądała na dramatyczną. Kiedy kibic poczuł się nieco lepiej i nie było już bezpośredniego zagrożenia życia spotkanie zostało wznowione. Kwadrans przed końcem spotkania goście doprowadzili do wyrównania, a gola zdobył były piłkarz Garbarni grający w tym sezonie w Siarce Mateusz Broź.

Nadzieje naszej drużyny na zdobycie choćby punktu szybko minęły. Po trzech minutach gospodarze znów prowadzili, a Dybowskiego pokonał Ukrainiec rezerwowy Sehij Krykun. W 88 minucie gospodarze za sprawą Filipa Wójcika zdobyli kolejnego gola i stało się jasne, że tarnobrzeżanie wrócą do domu bez punktowej zdobyczy.

Kolejny mecz o drugoligowe punkty piłkarze Siarki rozegrają w sobotę 19 sierpnia na wyjeździe z drużyną Górniczego Klubu Sportowego Bełchatów.