Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Rafał Greń po meczu biesiadował z działaczami

Piotr Jarosz
30 czerwca, hotel "Odeon” w Boguchwale. Sędzia Rafał Greń (trzeci od lewej) uczestniczy w kolacji z działaczami Jedności Niechobrz. Kilkadziesiąt minut wcześniej prowadzili mecz, w którym grali piłkarze tego klubu.
30 czerwca, hotel "Odeon” w Boguchwale. Sędzia Rafał Greń (trzeci od lewej) uczestniczy w kolacji z działaczami Jedności Niechobrz. Kilkadziesiąt minut wcześniej prowadzili mecz, w którym grali piłkarze tego klubu. ZDJĘCIE OD CZYTELNIKA
Kilka dni temu I-ligowy arbiter Rafał Greń ze swoimi asystentami, uczestniczył w kolacji z działaczami Jedności Niechobrz. To praktyka zabroniona regulaminami.

- Sędziowie nie mogą uczestniczyć w tego typu imprezach - mówi szef sędziów PZPN.

- Kolacja odbyła się już po sezonie - twierdzi z kolei Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego ZPN i ojciec arbitra.

Klub z Niechobrza 30 czerwca w hotelu "Odeon" w Boguchwale świętował historyczny awans do IV ligi. Oprócz arbitrów oraz trenerów, piłkarzy, działaczy i sponsorów klubu w zakrapianej alkoholem kolacji uczestniczyli zaproszeni działacze Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Od Czytelnika dostaliśmy zdjęcia z imprezy.

Rafał Greń, który jest też przewodniczącym Kolegium Sędziów w rzeszowskim podokręgu, razem z sędziami liniowymi jeszcze dwie godziny wcześniej prowadził mecz klasy okręgowej, w którym Jedność ograła 3-1 CCC Dąbrówki.

- Zaprosiłem sędziów po meczu, bo kultura tego wymagała. Działacze związku przyjechali do nas prywatnie. Po obiedzie wypili jeszcze po soku i po kwadransie pojechali, bo powiedzieli, że żony czekają. Głupio wyszło, szkoda, ale nie mam wyrzutów sumienia, bo w awansie nikt nam nie pomagał. Wygraliśmy ligę z kilkunastopunktową przewagą - mówi Marek Krupa, prezes Jedności.

Sprawdziliśmy zapisy w regulaminie dyscyplinarnym PZPN. Paragraf 10, punkt 12 stanowi: "za niedozwolone spotkania (kontakty) sędziów i obserwatorów z przedstawicielami klubów od chwili wyznaczenia na sędziego, obserwatora do chwili złożenia w PZPN lub związku piłki nożnej sprawozdania grozi upomnienie, nagana, dyskwalifikacja lub skreślenie z listy sędziów lub obserwatorów".

Regulamin awansu i spadku sędziów w takiej sytuacji przewiduje automatyczne odsunięcie sędziego od prowadzenia zawodów na okres nie krótszy niż miesiąc, a sprawa zostaje przekazana do wydziału dyscypliny.
- Do PZPN trafiły już materiały, na których widać, że arbiter biesiaduje z działaczami klubu. Sędziowie nie mogą uczestniczyć w tego typu imprezach - tłumaczy Zbigniew Przesmycki, przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN.

- Sędzia szczebla centralnego powinien się wykazywać nienaganną postawą moralno-etyczną. Kolegium Sędziów nie ma prawa do sankcji dyscyplinarnych, ale są inne organy - dodaje.

Nie wiadomo jeszcze, czy sprawa trafi do Wydziału Dyscypliny PZPN, czy też do podkarpackiego związku. Rafał Greń nie odpowiedział na nasze pytania i... się rozłączył.

- Z tego co wiem sędzia nie może kontaktować się z działaczami klubu w trakcie sezonu. To był ostatni mecz, więc kolacja odbyła się już po sezonie - twierdzi Kazimierz Greń, prezes Podkarpackiego ZPN. Dodaje, że syn jest pełnoletni, odpowiada za siebie i nie stoi ponad prawem.

- Nawet jeżeli doszło do nieprawidłowości, to są od tego Wydział Dyscypliny, Komisja Odwoławcza i sprawa zostanie wyjaśniona jak każda inna - podkreśla Kazimierz Greń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24