Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kazimierz Greń trafi pół miliona?

Tomasz Ryzner
Kazimierz Greń jest zdyskwalifikowany, ale i tak godnie zarabia.
Kazimierz Greń jest zdyskwalifikowany, ale i tak godnie zarabia. Grzegorz Jakubowski
Gdyby Podkarpacki ZPN chciał zwolnić byłego prezesa, naraziłby się na drakońską karę i musiał nadal mu płacić. Co postanowi Komisja Dyscyplinarna PZPN-u?

Ujawniono treść umowy o pracę, jaką z Podkarpackim ZPN-em zawarł Kazimierz Greń, były szef związku. Tematem w tym tygodniu zajmie się Komisja Dyscyplinarna PZPN-u.

Jeszcze kilka miesięcy temu zapisy z umowy znali tylko Greń, Marek Hławko, obecny prezes, i Zenon Krówka, członek zarządu ZPN-u. Dwaj ostatni złożyli na niej swe podpisy. Po Rzeszowie krążyły jednak plotki, że w razie zwolnienia Greń może liczyć na potężne odszkodowanie. Szeptano nawet o milionie złotych. Za zwolnienie - pół miliona, za upublicznienie treści umowy - też pół.

Kilka tygodni temu umowa była jednym z tematów zebrania zarządu. Niektórzy członkowie zarządu mocno się zdziwili, gdy poznali jej szczegóły. Oficjalnie wypowiadać się jednak nie chcieli.

W końcu jednak stało się. Portal Weszło.com. przedstawił skany prezentujące najważniejsze punkty dokumentu nazwanego „umową o pracę zwaną kontraktem managerskim”. Podpisany został on przez Hławkę i Krówkę (tego skany nie ujawniają) 5 marca 2012, tuż po tym, gdy Grenia ponownie wybrano na prezesa Podkarpackiego ZPN-u. W 2014 umowa została aneksowana i wysokość uposażenia Grenia wzrosła z 4 do 7 tysięcy. Ma być ważna do końca 2016 roku.

Ujawnione dokumenty potwierdzają wcześniejsze sygnały. Umowa ma klauzulę poufności. W przypadku upublicznienia i - bez względu na uzasadnienie - jej wypowiedzenia nasz ZPN musiałby wypłacić byłemu prezesowi po pół bańki. W razie wypowiedzenia były prezes otrzymałby także wszystkie pensje do końca 2016 roku. Upublicznienie zapisów umowy w ciągu 3 lat po jej wygaśnięciu skutkowałoby wypłaceniem Greniowi „tylko” 300 tysięcy złotych.

Szok w Warszawie

Serwis Weszło.com informuje, iż w umowie nie ma zapisów chroniących ZPN w razie niewłaściwego zachowania pracownika. - Abstrahując od wysokości odszkodowań, to typowy kontrakt menedżerski. Gdyby jednak stwierdzono działanie na szkodę związku, byłaby podstawa, by zerwać umowę - informuje nas jeden z działaczy podkarpackiego związku.

Co na to Komisja Dyscyplinarna PZPN-u, która bada, czy Greń mimo dyskwalifikacji ma prawo pracować w ZPN-ie? - Czy umowa jest do podważenia? Przede wszystkim szokuje wysokość kar, jakie musiałby zapłacić ZPN. To jednak tylko moja refleksja. Sprawą wkrótce zajmie się komisja i podejmie ostateczne decyzje w sprawie pana Grenia - mówi Mikołaj Bednarz, przewodniczący KD PZPN-u.

Kto to ujawnił?

Jest jeszcze pytanie, jak umowa wyszła na światło dzienne? KD wnioskowała wprawdzie do naszego związku o jej przesłanie, ale Hławko zapewnia, że tego nie zrobił. Nic dziwnego. Byłby to samobójczy gol prezesa. Niektórzy spekulują, że to sam Greń wysłał umowę do PZPN-u. Ma być pewien, że jest nie do ruszenia, a jej ujawnienie uderzy w Hławkę, który zamierza kandydować w przyszłorocznych wyborach na prezesa.

Dlaczego akurat Weszło.com dotarło do dokumentu? - Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u, jest w dobrych relacjach z Krzysztofem Stanowskim, szefem portalu - wyjaśnia nam jeden z działaczy ZPN-u. - Wymysły. Umowa do nas nie dotarła. Wysłaliśmy pismo do pana Grenia, ale nie zostało odebrane i wróciło z powrotem. O umowie wiemy z Weszło.com - zapewnia Bednarz.

Tajemnicza sprawa

Kto zatem puścił farbę? Jakiś członek zarządu zdążył na zebraniu wykonać niepostrzeżenie komórką kilka zdjęć dokumentu? - Dyskutowaliśmy o umowie, ale w ręce jej nie mieliśmy - mówi jeden z członków zarządu ZPN-u.

A może sprawa wyjaśni się, gdy Kazimierz Greń uzna, iż naruszono jego dobra osobiste i zwróci się o pomoc do sądu? Czynił to z błahszych powodów. A teraz gra idzie o grubszy szmal.

Greń telefonu wczoraj nie odbierał. Na automatycznej sekretarce informuje, że jest na urlopie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24