Siarka Tarnobrzeg - Sandecja Nowy Sącz 2:4 (1:0, 2:2) po dogrywce
Bramki: Marcin Stefanik 8 z karnego, Daniel Koczon 90 - Maciej Małkowski 49 z karnego, 99, 102, Bartłomiej Dudzic 70
Siarka: Karol Dybowski - Jan Grzesik, Bartosz Waleńcik, Marcin Stefanik, Krzysztof Suchecki - Jakub Głaz (56 Mateusz Czyżycki), Marcin Stromecki, Grzegorz Płatek (77 Kamil Lewandowski), Michał Dawidowicz (105 Mateusz Wawrylak), Hubert Tomalski - Daniel Koczon.
Sandecja: Łukasz Radliński - Mateusz Bartków, Michal Piter-Bučko, Dawid Szufryn, Kamil Słaby - Bartłomiej Dudzic, Bartłomiej Kasprzak (80 Adrian Danek), Grzegorz Baran (46 Michał Gałecki), Maciej Korzym (63 Sebastian Leszczak), Maciej Małkowski - Filip Piszczek.
Żółte kartki: Tomalski, Stefanik, Czyżycki, Waleńcik - Baran, Małkowski, Piter-Bučko, Bartków, Leszczak, Słaby, Piszczek.
Czerwona kartka: Kamil Słaby (113. minuta, Sandecja, za drugą żółtą).
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 1100.
Przygoda Siarki Tarnobrzeg z Pucharem Polski została zakończona. Nasz drugoligowiec mimo, że zagrał bardzo dobre spotkanie to musiał uznać wyższość pierwszoligowej Sandecji Nowy Sącz. Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla Siarkowców. W 7 minucie urwał się obrońcy Michał Dawidowicz, podał piłkę do Daniela Koczona, a ten został ścięty przez Grzegorza Barana. Sędzia Piotr Lasyk bez wahania wskazał na jedenasty metr. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego został Marcin Stefanik. Po stracie gola Sandecja rzuciła się do ataków, które na szczęście były bardzo nieporadne. Z kolei Siarkowcy mieli swoją szansę, ale Jan Grzesik trafił w boczną siatkę. W 43 minucie błąd popełnił Karol Dybowski. Maciej Małkowski zablokował wykop bramkarza Siarki, a piłka przeleciała nad poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej połowy powinno być 2:0 dla Siarki. Bardzo dobrze grający Hubert Tomalski zdecydował się strzał, ale piłka została zablokowana.
Drugie 45 minut lepiej zaczęli goście. W 49 minucie wyrównali po rzucie karnym. Małkowski zaczął w tym momencie swoje strzelanie, bo jak się potem okazało jeszcze dwa razy pokonał Dybowskiego. Wcześniej jednak Sandecja wyszła na prowadzenie, kiedy to fatalnie zachowała się tarnobrzeska obrona. Do bezpańskiej piłki dopadł Bartłomiej Dudzic i było 2:1. Dopiero wtedy Siarka zabrała się do gry. Swoją szansę miał Mateusz Czyżycki, ale nie wiedzieć dlaczego nie zdecydował się na uderzenie. Po chwili Tomalski idealnie zagrał piłkę do Koczona. Ten strzał pewnie złapał Łukasz Radliński. Wielkie emocje zaczęły się 90 minucie. Kontra Siarki, piękne podanie Tomalskiego do Koczona. Daniel utrzymał się przy piłce i pokonał Radlińskiego. W doliczonym czasie gry szansę miał Kamil Lewandowski, ale jego strzał został wybity poza plac gry. W dogrywce to pierwszoligowiec załatwił sobie sprawę awansu. W 99 minucie Małkowski precyzyjnie uderzył z rzutu wolnego, a Dybowski popełnił kolejny błąd. W 102 minucie "kropkę nad i" postawił ten sam zawodnik. Siarka rzuciła się do odrabiania strat, ale goście grali już uważnie i nie stracili żadnego gola. - To było mordercze spotkanie. Mimo porażki pogratulowałem moim zawodnikom świetnej i ambitnej postawy. Taki mecz będzie procentował - mówił na konferencji prasowej Włodzimierz Gąsior, trener Siarki Tarnobrzeg. Teraz Siarkowcy mogą się skupić tylko na lidze. Inauguracja nowego sezonu już w najbliższą sobotę, a tarnobrzeżanie zagrają u siebie z Radomiakiem Radom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!