Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarz Neto Sokoła marzy o awansie

Tomasz Ryzner
Marcel Wilczek w Sokole bardzo szeroko rozwinął skrzydła i stał się jednym z najlepszych silnych skrzydłowych w I lidze.
Marcel Wilczek w Sokole bardzo szeroko rozwinął skrzydła i stał się jednym z najlepszych silnych skrzydłowych w I lidze. KRZYSZTOF KAPICA
- Niektórzy nigdy nie dali mi szansy. Dostałem ją w Łańcucie i spłacam kredyt zaufania - mówi Marcel Wilczek. Zawodnik Neto Sokoła wygrał plebiscyt na najlepszego sportowcem Łańcuta.

Sokół to nie jest koszykarskie eldorado. Tu się nie zarabia kokosów. Klub ma jednak markę, bo, jak mało który, potrafi uwalniać potencjał zawodników. Marcel jest tego jaskrawym przykładem. W połowie poprzedniego sezonu grzał ławkę w Spójni Stargard. W Łańcucie w krótkim czasie stał się ważnym graczem Sokoła. Mało tego, dziś zalicza się do czołowych podkoszowych I ligi. Sporo trafia (średnio 12.8 pkt.) i dobrze czyści tablice (9 zb.).

- Wiedziałem, że potrafię grać, ale jak nie dostajesz minut, to co możesz zrobić. Trener Dariusz Kaszowski mi zaufał i mogłem się rozwinąć, nabrać pewności. Ale że wygram plebiscyt, to się nie spodziewałem - mówi 25-letni zawodnik.

ZDANIEM TRENERA

ZDANIEM TRENERA

DARIUSZ KASZOWSKI
Po wyborem kapituły plebiscytowej podpisuję się obiema rękami. Marcel rzeczywiście zrobił ogromny postęp, rozkwitł u nas, co mnie nie dziwi, bo zawsze wiedziałem, że stać go na wiele. Jest dla ważnym graczem szczególnie teraz, gdy leczy się Bartek Dubiel. na boisku robi swoje, do tego nie walczy z sędziami, bo z nimi jeszcze nikt nie wygrał. Marcel też miewa kłopoty ze zdrowiem. Jeśli przestaną go nękać urazy, będzie jeszcze lepszy.

Minuty to jedno, ale zawodnik podkreśla, że swoje robi też chemia w drużynie.

- Nikt na nikogo nie patrzy spod oka. Jesteśmy zespołem na boisku i poza nim. Po meczu nie rozchodzimy się w 5 minut. Lubimy swoje towarzystwo - podkreśla koszykarz.

Sokoły są wiceliderem I ligi, ale już w środę mogą odzyskać 1 miejsce (grają ze Startem Gdynia). Klubu na razie nie stać na grę w ekstraklasie, jednak koszykarze zamierzają dać działaczom powód do drapania się po głowach.

- Chcemy być mistrzami fazy zasadniczej, potem wygrywać wszystko w play offach - podkreśla.

Pełny tekst we wtorkowych nowinach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24