Największe wrażenie zrobił ostatni wyczyn przemyślan, którzy bez większych kłopotów, jako pierwsi wygrali w Stargardzie. Polonistów (7 miejsce) dzielą od Sokoła tylko 2 punkty. Trener "Niedźwiadków" nie wpada jednak w samozachwyt.
Fajna chemia
- Sokół to firma, mocny, zgrany zespół plus trener, znający ligę od podszewki, umiejący zmotywować zespół - chwali rywali Maciej Milan. - Ale liga jest wyrównana i nie sposób wszystko wygrywać. Sokołowi przytrafił się słabszy występ, nam idzie, tyle że mamy za sobą meczący wyjazd do Stargardu. Najważniejsze, to jak najlepiej się zregenerować. Forma jest dobra, nie przez przypadek wygrywamy. W drużynie jest chemia. Do Łańcuta wybiera się spora grupa naszych kibiców, dlatego wypada nam zagrać dobre zawody.
Sokół ciągle jest liderem, ale przewagę na konkurencją ma niewielką; dziewiąty w tabeli SKK Siedlce zgromadził tylko 2 punkty mniej. W II rundzie łańcucianie mają trudny terminarz, stąd zwycięstwo jest im bardzo potrzebne.
- To wyświechtane słowo, ale zdecyduje dyspozycja dnia - mówi Dariusz Kaszowski, center łańcucian. - Po porażce z Kutnem nie rozdzieramy szat. Zawodnicy nie potwierdzają, że czują się wypompowani. Po prostu szwankowała nam koncentracja w obronie, będąca zwykle naszym atutem. Musimy tutaj wrócić na swój poziom, a będzie dobrze. Oczywiście Polonii nie lekceważę, widzę, co ostatnio gra. Można się było tego spodziewać. To przemeblowany zespół, więc potrzebował czasu na dotarcie. Zrobimy jednak wszystko, by przerwać im dobrą passę. Chcemy się koniecznie odrodzić po ostatnim meczu i dobrze skończyć rok. Zapowiada się ciekawy mecz, na który serdecznie zapraszam.
Mecz w środę o 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?