Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małecki: w Resovii chcę się odbudować

Rozmawiał Tomasz Ryzner
Grzegorz Małecki
Grzegorz Małecki TOMASZ RYZNER
Rozmowa z Grzegorzem Małeckim, nowym koszykarzem I-ligowej Resovii Millenium.

- Skład Resovii nie rzuca na kolana, budżet jest też skromny. Nie miał pan wątliwości przyjmując tę ofertę?

- Ofert było kilka, a po namyśle uznałem, że ta z Resovii jest najlepsza.

- Finansowo?

- W tej sprawie dogadałem się szybko, wystarczyły dwa telefony. Ale Resovię wybrałem ze względów sportowych. Uznałem, że to dla mnie najlepsze miejsce.

- Jest szansa nagrać się do woli.

- Na to liczę. Trener mówi, że drużyna potrzebuje skrzydłowego. Dwa lata temu miałem kontuzję, co mi trochę pomieszało szyki. W Rzeszowie zamierzam się odbudować.

- Ma być pan jednym z tych, którzy pociągną grę. Presja oczekiwań może doskwierać.

- Grałem tu i tam i wiem, jak to jest być nowym w zespole. Sportowo czuję się dobrze. A presja? Jest potrzebna, motywuje do walki. Jak nie ma stresu, znaczy, że ci nie zależy.

- Pańskie statystyki z poprzedniego sezonu nie wyglądają imponująco. Niewiele ponad 6 punktów na mecz...

GRZEGORZ MAŁECKI

URODZONY: 12.04.1984 rok; WZROST: 197 cm;

POZYCJA: niski skrzydłowy; KSYWKA: "Malec";

REKORD W I LIDZE: 20 pkt. (przeciw Żubrom Białystok); KLUBY: Stal Ostrów, Team Polska Katowice, Politechnika Poznańska, Tarnovia Tarnowo Podgórne, AZS Kalisz, Resovia.

- Być może w Tarnovii tak było, ale już w AZS-ie Kalisz trafiałem do kosza. Średnia wyniosła coś koło 15 punktów.

- Proszę wymienić swe boiskowe atuty.

- Umiem pracować w obronie, bo nauczono mnie, że tam wszystko się zaczyna, to jest droga do sukcesu. Lubię pobiec do kontry, penetrować w ataku pozycyjnym. Z rzutem też się poprawiłem.

- Znał pan wcześniej graczy Resovii.

- Niewielu. Gdzieś tam trafialiśmy na siebie ze Zbyszkiem Dolińskim. Okazało się jednak, że mam w Resovii krajana. Tomek Włodarczyk też urodził się w Ostrowie Wielkopolskim.

- Jak minęły wakacje?

- Nigdzie nie wyjeżdżałem. Trenowałem i szykowałem się do nowego sezonu. W wolnym czasie chodziłem do kina, albo wędkowałem.

- Złowił pan kiedyś coś dużego?

- To był sum. Miał ponad metr, ważył z 10 kilogramów. Nie walczył za bardzo i wyciągnąłem go po około 10 minutach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24