Miasto Szkła Krosno osłabione przed Rosą Radom

Gra warta jest świeczki, wszak czołowy ligowy kwartet rozstawiony zostanie przed rozgrywkami play-off.

– Taryfy ulgowej na pewno nie będzie. Rosa gra o stawkę, konkretny cel i zrobi wszystko, żeby wygrać. Posiada argumenty zarówno ambicjonalne, jak i techniczne, czy taktyczne – stwierdził Michał Baran, trener Miasta Szkła.

O przygotowaniu oraz aspiracjach zawodników z Radomia krośnianie przekonali się w pierwszej rundzie, kiedy to na inaugurację sezonu podejmowali Rosę we własnej hali. Goście nie dali wówczas Miastu Szkła większych szans, pewnie wygrywając, pozostawiając jak najlepsze wrażenie. Imponowali od pierwszej do ostatniej minuty walecznością, skutecznością i rozwiązaniami taktycznymi. Radomianie w potyczce z krośnianami na porażkę nie mogą sobie pozwolić tym bardziej, że w ostatniej kolejce jadą na prawdziwy bój ze Stelmetem do Zielonej Góry. Miasto Szkła ponownie wystąpi w Radomiu osłabione brakiem 2 podstawowych graczy. Zresztą do problemów kadrowych w rundzie rewanżowej kibice biało-zielonych zdążyli się już przyzwyczaić.

– Royce Woolridge nie zagra do końca sezonu. Przypomnijmy, że zmaga się z urazem stopy, a to trzecia kontuzja tego zawodnika w rundzie rewanżowej. Poprzednio dokuczały mu kostka i łokieć. Ponadto problemy z kolanem ma Dino Pita, co również wyklucza go z gry w Radomiu. Nasze szanse w tym meczu zależeć będą w dużej części od dyspozycji polskich koszykarzy. Oczywiście będą w składzie Devante Walles i Kareem Maddox, ale przy absencji Woolridga i Pity o naszej sile zadecyduje postawa rodzimych zawodników. Jeśli pokażą się z dobrej strony, mamy szanse powalczyć o korzystny wynik, jeśli nie, to będzie ciężko. Tak, czy owak czeka nas trudna przeprawa. Gramy na terenie aktualnego wicemistrza Polski, co z definicji gospodarzy stawia w roli faworytów – podkreślił trener Michał Baran.

Początek meczu o godzinie 19.