Futbol amerykański. Rzeszowskie „Rakiety” doleciały do finału. W nim czeka Stal Gorzów

Podkarpacie już trzeci raz będzie miało przedstawiciela w finale PLFA 8. Poprzednio grał w nim Przemyśl Bears. Wyczyn „Niedźwiedzi” skopiowała ekipa Tejpy.pl Rzeszów Rockets.

Awans „Rakiety” wywalczyły podczas turnieju w Warszawie. Kluczowy był pierwszy pojedynek - z Rhinos Wyszków B. Przed meczem nasi nie byli pewni swego, tym bardziej że do stolicy przyjechali w osłabionym składzie.

- Wydawało się, że Rhinos to rywal na podobnym poziomie co my. Boisko pokazało, że jesteśmy wyraźnie lepsi. Już w pierwszej ofensywnej serii zdobyliśmy przyłożenie, a po dwóch kwartach prowadziliśmy 16:0 - przekazuje zawodnik Rockets Michał Tittinger.

Ostatecznie „Rakiety” wygrały 28:7. Dwa przyłożenia zaliczył Mateusz Małecki, który szeregi Rockets zasilił po ostatniej rekrutacji. Autorami zagrań premiowanych 6 oczkami byli też Michał Tittinger i Łukasz Baran. Z pod-wyższenia punktowali ponadto Daniel Krawiec oraz Jakub Chlebica.

Po tym zwycięstwie gracze znad Wisłoka awans mieli już w kieszeni. Potem stoczyli jeszcze pojedynek z OldBoys Warszawa - drużyną, w której nie brakuje futbolistów z ekstra- klasową przeszłością. Zespół OldBoys w I kwarcie wyszedł na prowadzenie 14:0. Z czasem rzeszowianie grali coraz lepiej, ale ostatecznie rutyniarze z Warszawy triumfowali 28:14.

Za niespełna dwa tygodnie Rockets wystąpi w wielkim finale. W gronie 4 najlepszych zespołów są jeszcze OldBoys Warszawa, Stal Gorzów oraz… rosyjska ekipa Kaliningrad Am- ber Hawks.

- My trafiamy naStal, czyli gospodarza finału - tłumaczy Tittinger. - Tak naprawdę nie znam tej drużyny, wiem jednak, że gorzowianie dużo meczów wygrywają dość zdecydowanie, z czego wnioskuję, że są mocni. Dla nas sam awans do finału to już sukces, ale będziemy walczyć.