Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokeista Krzak: nie myślimy jeszcze o medalach

Waldemar Mazgaj
Sławomir Krzak (z prawej) to jeden z najbardziej doświadczonych hokeistów Ciarko PBS-u, zdobył już osiem medali mistrzostw Polski - jeden złoty (2005 Tychy), cztery srebrne (1999 Krynica, 2008, 2009 i 2011 Tychy) i dwa brązowe (2004 i 2010 Tychy), zaś ósmy (złoto lub srebro) wywalczy w brawach Sanoka.
Sławomir Krzak (z prawej) to jeden z najbardziej doświadczonych hokeistów Ciarko PBS-u, zdobył już osiem medali mistrzostw Polski - jeden złoty (2005 Tychy), cztery srebrne (1999 Krynica, 2008, 2009 i 2011 Tychy) i dwa brązowe (2004 i 2010 Tychy), zaś ósmy (złoto lub srebro) wywalczy w brawach Sanoka. KRZYSZTOF KAPICA
Rozmowa ze SŁAWOMIREM KRZAKIEM, napastnikiem Ciarko PBS Banku Sanok przed meczem nr 4 finału Polskiej Ligi Hokejowej z ComArch Cracovią.

- Już w środę mogą zawisnąć na waszych szyjach złote medale...
- Nie tak szybko, na razie myślimy tylko o wtorkowym meczu. Żeby zagrać jak najlepiej, żeby wygrać... Liczymy na naszych kibiców.

- Czujecie ich presję, gdy widzicie te kolejki po bilety?

- Na razie jest spokój, ale bliżej meczu serce zacznie mocniej bić. Mam nadzieję, że to dobrze, że te spotkania gramy u siebie...

- W Sanoku publiczność jest dobra, ale w Krakowie to chyba świetna...

- Na pewno inna, bardziej piłkarska. I w Sanoku i w Krakowie jest świetna atmosfera do grania. Fajnie, że kibice w obu miastach potrafią się tak cieszyć hokejem.

- Spodziewaliście się przed tym finałem, że rozbijana przez was w sezonie zasadniczym Cracovia postawi tak trudne warunki?

- Tak. Krakowianie są bardzo doświadczeni w grze w play-offach, potrafią grać o stawkę. Zresztą rozmawialiśmy o tym kilka tygodni temu i przewidziałem, że wszystkie mecze mogą być na styku.

- Rafała Radziszewskiego strasznie trudno pokonać wam w tym finale...

- Nie jest to proste, ale na razie prowadzimy 2:1 i mamy dwa mecze u siebie. Bardzo ważne, że przełamaliśmy się na ich lodowisku, może nie trzeba będzie już tu wracać.
- W końcówce trzeciego meczu przydało się twoje doświadczenie i stoicki spokój, bo gol na 3-2 to naprawdę duża klasa...
- Szczerze mówiąc to całą pracę wykonał Wojtek Milan; wyłożył mi krążek zza bramki przy asyście dwóch zawodników. Ja nawet nie mierzyłem, ale bardzo ładnie weszło. Cieszymy się niesamowicie z tego zwycięstwa.

- Nie za szybko lecą te finały: 7 spotkań możecie zagrać na przestrzeni niespełna dwóch tygodni...

- Wolę takie tempo. Jesteśmy w rytmie meczowym. Gdyby były długie przerwy mogłoby się zdarzyć coś dziwnego.

- Jak ocenisz w tej chwili wasze szanse na "złoto" - 60-70 procent?

- Nigdy nie prognozuję w taki sposób. Naprawdę: interesuje nas tylko następny mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24