Hokeiści Ciarko PBS Bank Sanok rozdają karty w walce o "czwórkę"

HOKEJOWE WIEŚCI

Obligatoryjny terminWydział Gier i Dyscypliny PZHL zdecydował, że wszystkie mecze dwóch ostatnich serii Polskiej Ligi Hokejowej rozpoczynać będą się o jednakowej porze. Spotkania 41. kolejki (w niedzielę 12 lutego Ciarko podejmuje Nestę Toruń) z uwagi na transmisję w TVP Sport rozpoczną się o godz. 19:15, a 42. kolejki (w wtorek 14 lutego sanoczanie grają w Nowym Targu) o godzinie 18:00.

Znów zmiana w play-offNa prośbę TVP Sport PZHL przywrócił pierwotne terminy 6. i 7. meczu I rundy play-off (na 29 lutego i 2 marca). Terminarz play-off kształtuję się więc następująco - I runda (1-4 i 5-8): 19.02, 21-22.02, 25-26.02, 29.02 i 2.03), II runda (1-2; 3-4 i 7-8): 6.03, 9-10.03, 13-14.03, 17.03 i 19.03; II runda (5-6): 6.03 i 13.03. TVP Sport transmitować będzie wszystkie mecze finałowe, natomiast w I rundzie zabraknie transmisji jedynie w dniu 21.02.

Baraż o olimpiadę w SanokuSanok będzie gospodarzem turnieju barażowego do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. Mecze odbędą się w terminie 19-21 lutego.

Dlatego weekendowe mecze będą o wiele ważniejsze dla rywali lidera PLH - Unii Oświęcim (w piątek) i GKS-u Tychy (w niedzielę).

- Lodowisko w Oświęcimiu jest jedynym, którego jeszcze nie zdobyliśmy w tym sezonie - mówi Marcin Kolusz, napastnik naszej drużyny.

- Wiemy, jak ciężko się gra, ale będziemy próbować zdobyć jakieś punkty na trudnym terenie. Jesteśmy pozytywnie nastawieni i indywidualnie przygotowujemy się już do spotkań play-off o medale.

Mikrocykl treningowy, podzielony na dwa etapy, planuje też trener Marek Ziętara, ale sanocki zespół rozpocznie go dopiero od środy, po meczu z Cracovią. W sanockiej drużynie nie zagra jeszcze trenujący już z drużyną Roman Gurican.

W Unii zabraknie Jarosława Kłysa, który raczej nie wróci już w tym sezonie do gry po zerwaniu więzadła krzyżowego.

- Może z Zagłębiem, które broniło się całą "piątką", nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale wygraliśmy i liczymy na powtórkę z Sanokiem - uśmiecha się Słowak Robert Krajci, który w czwartek świętował 31. urodziny. W piątek na lodowisku pojawią się także jego rodzice, więc marzy o... bramce.
- Nieważne kto strzeli, ważne, byśmy zdobyli bardzo potrzebne punkty. Sezon jest w tak zaawansowany, że każdy będzie na wagę złota. Tym bardziej, że chcielibyśmy zająć przynajmniej trzecie miejsce.

Dwa dni po meczu z Unią sanoczanie w Arenę podejmować będą GKS Tychy, z którym gra się im bardzo ciężko. Zresztą dla wszystkich drużyn w lidze to najmniej oczekiwany rywal w kontekście walki o finał play-off. A wciąż walczy o miejsce w "czwórce"... Jak finisz sezonu widzi trener tyszan, którzy potencjalnie mają chyba najmocniejszy skład w lidze?

- Nie wiem, co się stanie, nie jestem jasnowidzem. Na pewno do ostatniej kolejki będzie walka o czwarte miejsce. Sanok rozdaje karty, bo punkty na nim zdobyte mogą być decydujące - mówi Wojciech Matczak, trener GKS-u, który nie będzie mógł liczyć na chorego Tomasa Jakesa i wracającego już do treningów po kontuzji Artura Gwiżdża.