Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Ciarko PBS Bank mniej skuteczny od Jastrzębia

mawa
Marcin Kolusz był jednym z najlepszych sanoczan na "Jastorze”.
Marcin Kolusz był jednym z najlepszych sanoczan na "Jastorze”. TOMASZ SOWA
Lodowisko w Jastrzębiu nie leży sanockim hokeistom, bo przegrali na nim po raz drugi. Dziś 4-6 po bardzo nieskutecznej grze.

Play-off przesunięty

Play-off przesunięty

Z powodu transmisji TVP Sport zmieniły się terminy play-off Polskiej Ligi Hokejowej. Nowe terminy - I runda (1-4, 5-8): 19, 21-22, 25-26 lutego oraz 1 i 3 marca; II runda (1-2, 3-4 i 7-8): 6, 9-10, 13-14, 17 i 19 marca; (5-6): 6 i 13 marca.

Naszej drużynie nie pomógł też rewelacyjnie broniący ostatnio Odrobny, który odbijał krążek na kije rywali.

- To jest sport i trzeba się spodziewać każdego wyniku, ale mecz mógł się inaczej poukładać. Jednak za dużo kar łapaliśmy, nie mogliśmy wejść w mecz. Później mieliśmy kilka sytuacji i nie mogliśmy strzelić, a rywale karcili nas z dobitek. Źle nie graliśmy, ale to był jakiś niefartowny mecz - opowiadał Marcin Kolusz, napastnik Ciarko PBS Banku.

Przełomowy był początek II tercji, gdy przez 65 sekund podwójnej przewagi zawodnicy Ciarko PBS Banku zrobili bohatera z Elżbieciaka, który zastąpił przeciętnego ostatnio broniącego Kosowskiego.

- Był silnym punktem drużyny - chwalili trenerzy "Elę".

Chwilę później w podwójnej przewadze grali miejscowi i potrafili to wykorzystać, co nie zdarzało się im już długo. Świetnie spisywał się Górny, który zdobył dwa gole w jednym meczu. Takiego wyczyny wychowanka klubu nie pamiętają nawet najstarsi kibice JKH.

- Zagraliśmy bardzo ambitnie i dużo lepiej niż w ostatnich spotkaniach. Dla nas te punkty mogą się okazać bezcenne, bo ograliśmy najlepszą drużynę ligi - mówił Jacek Chrabański, II trener JKH.

Antybohaterem meczu był za to sędzia Kryś, niekonsekwentny na lodzie, błędy popełniał nawet w protokole źle przypisując trzy bramki.

- Gwiazdą spotkania był pan sędzia - dodawał Marek Ziętara, trener Ciarko PBS. - Mecz dziwnie się układał. Gdy zrobiło się 2-1, wydawało się, że mamy go pod kontrolą.

JKH GKS JASTRZĘBIE - CIARKO PBS BANK SANOK 6-4 (2-2, 2-1, 2-1)

1-0 Danieluk - Kral - Labryga (1:00), 1-1 Kotaska - Rąpała - Gruszka (16:50, w przewadze), 1-2 Vitek - Krzak - Gurican (17:38), 2-2 Drzewiecki - Kulas (18:31), 3-2 Górny - Kral - Ivicić (25:59, w podwójnej przewadze), 4-2 Górny - Ivicić (27:28, w przewadze), 4-3 Dziubiński - Strzyżowski (34:32), 5-3 Marzec (43:29), 6-3 Labryga - Ivicić (51:05, w przewadze), 6-4 Kolusz - Zapała (56:48, w osłabieniu).

JKH GKS: Elżbieciak - Dąbkowski, Rompkowski; Labryga (2), Pastryk; Górny, Ivicić (2) - Urbanowicz (2), Lipina (2), Bordowski; Danieluk, Kral, Salamon; Kulas, Drzewiecki, Strużyk; Szczurek (2), Kąkol, Marzec. Trener Jiri REZNAR.

CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia (5+20); Rąpała, Kotaska (2);
Gurican, Kubat; Skrzypkowski, Maciejewski - Vozdecky (6), Zapała (4), Kolusz; Gruszka (2), Dziubiński, Malasiński; Vitek, Krzak, Strzyżowski; Radwański, Milan,
Mermer. Trener Marek ZIĘTARA.

SĘDZIOWAŁ Sebastian Kryś (Katowice). KARY: 10 - 39 minut, w tym kara meczu Droni. WIDZÓW 1200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24