STS i JKH „posparują” przed grą w play-off

Wśród 23 zawodników powołanych do kwalifikacji olimpijskich w Budapeszcie ma reprezentantów Ciarko PBS Banku STS Sanok, co oznacza, że nasi hokeiści mogą z pełnym komfortem przygotowywać się do batalii w ćwierćfinale play-off z JKH GKS Jastrzębie.

Bryan Cameron, Samuel Roberts, Quinn Sproule, Steven Tarasuk, Joni Tuominen, Michael Cichy, Alex Szczechura i Mike Danton wrócili, zdrowi i bez urazów, z meczu gwiazd z reprezentacją w katowickim Spodku. Treningi wznowili już Rafał Ćwikła, Toni Vidgren i Marek Strzyżowski. Trenerzy Kari Rauhanen i Tomasz Demkowicz mają więc do dyspozycji aż trzech bramkarzy, cztery pary obrońców i pięć formacji ofensywnych. By zgrać zespół przed play-off, 12 lutego o 18 i dzień później o 15 sanoczanie rozegrają dwa sparingi z Orlikiem Opole.

- Będziemy gotowi na tę rywalizację w stu procentach. Chcemy grać jak najdłużej, marzę o medalu i grze na mistrzostwach świata, a tylko dobre występy w lidze mi na to pozwolą - mówi Cichy, który zamienił Opole na Sanok.

Także gracze z Jastrzębia, którzy bronią tytułów wicemistrza Polski, nie zasypiają gruszek w popiele, planują sparingi z Polonią Bytom i trenują w niemal najmocniejszym składzie (w kadrze na Węgry też nie znalazł się żaden z graczy JKH, a pozostali wyleczyli kontuzje). Szykuje się ciekawa batalia...

Fani z Sanoka planują wyjazd z noclegiem na dwa pierwsze mecze do Jastrzębia. Liczą, że ich drużyna wygra choć jedno spotkanie i 23 lub 24 lutego rywalizacja zakończy się w Sanoku.