Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Kowal: Mimo porażki nie mamy się czego wstydzić

bell
Bartosz Kurek był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu z Zaksą. Zdobył 28 punktów.
Bartosz Kurek był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu z Zaksą. Zdobył 28 punktów. Krzysztof Kapica
Trener Asseco Resovii Andrzej Kowal po przegranym 1:3 meczu z Zaksą powiedział, że jego drużynie w końcówkach zabrakło cierpliwości w grze.

- Jestem szczęśliwy, że wygraliśmy na bardzo ciężkim terenie w Rzeszowie. Przed meczem byłem bardzo ciekawy, jak nasza drużyna zaprezentuje się na tle przeciwnika pierwszej klasy, najlepszego zespołu w Polsce - nie ukrywał zadowolenia włoski szkoleniowiec Zaksy Ferdinando de Giorgi. - Był to bardzo trudny mecz, pierwszymi dwoma setami podzieliliśmy się między sobą. Pierwszego wygrała Resovia, drugiego my. W trzecim i czwartym secie decydowały detale, pojedyncze piłki. Okazaliśmy się trochę lepsi, mieliśmy trochę szczęścia. To, co było dla mnie najważniejsze, to to, że moja drużyna walczyła w każdym momencie tego meczu, taką ją chciałem oglądać, to przyniosło dobry rezultat.
- Gratulacje dla zespołu z Kędzierzyna za naprawdę dobre spotkanie. Mimo porażki nie mamy się czego wstydzić, poza końcówkami, w których zabrakło nam cierpliwości w grze i wypracowaną w trzecim i czwartym secie przewagę traciliśmy po własnych błędach. Szczególnie po błędach w serwisie, bo to bezpośrednio, po błędach oddawaliśmy punkty przeciwnikowi. Sama gra w naszym wykonaniu nie była zła - oceniał szkoleniowiec Asseco Resovii. - Zespół z Kędzierzyna grał równiej. Nie miał takich przestojów w grze jak my, z wyjątkiem końcówki I seta.
Trener resoviaków stwierdził, że wszystko w grze jego zespołu jest do poprawy, każdy element. Mecz z Cuprum w niedzielę także będzie trudny. - To nie będzie inny mecz niż dzisiejszy. Nie zagra jeszcze w nim Thomas Jaeschke, ani nowy atakujący - dodawał Kowal informując, że stan zdrowia Piotra Nowakowskiego po operacji jest dobry. - Są pozytywne nadzieje na jego powrót do gry, ale nie możemy zakładać, że wróci w tym sezonie - powiedział. - Natomiast Russell Holmes odbył z nami dopiero jeden trening, znamy jego wartość, na pewno po kilku zajęciach będzie rywalizował o miejsce w drużynie. Jochen Schoeps ze względu na sprawy rodzinne przełożył operacje na inny termin. Jego powrót do gry w tym sezonie jest wykluczony. Musimy nastawiać się na grę bez tej dwójki - zakończył Andrzej Kowal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24