- Medal, zdobyty w tak niesamowitych okolicznościach, może tylko cieszyć głównego sponsora klubu.- Jak diabli! Prawdę powiedziawszy nasze oczekiwania były mniejsze, przed sezonem liczyliśmy na półfinał, na waleczną i ambitną grę. Później, gdy w lidze zmieniał się układ sił, śrubowaliśmy cele.
- Przed grudniowym finałem Pucharu Polski była szykowana wielka feta w Sanoku, ale nie udało się. Przed szóstym meczem finału woleliście dmuchać na zimne...- Co do pucharu to sprostuję: nie liczyliśmy za bardzo na niego, wtedy zespół nie był jeszcze na tyle scalony, żeby walczyć o to trofeum. Ale z drugiej strony byliśmy gotowi do wykorzystania najmocniejszych ogniw zespołu, do pracy nad jeszcze lepsza zespołowością.
- W którym momencie uwierzył pan, że możemy zostać mistrzem Polski?- Pod koniec sezonu zasadniczego mieliśmy długa passę wygranych i pojawiło się światełko w tunelu. Jastrzębie czy Tychy to znakomite drużyny, naszpikowane kadrowiczami, a jednak to my jesteśmy najlepsi. Nasz koordynator, Miro Frycer, stworzył zespół, prawdziwą drużynę. W finale bałem się tylko o wewnętrzne zadry. Tymczasem prowokacje Dantona okazały się fantastyczne, co pokazał choćby w ostatnim meczu, gdy zupełnie wyprowadził z równowagi Bagińskiego.
- Umowa banku z hokejowa spółką dobiega końca. Planujecie jej przedłużenie?- Najpierw musimy uporządkować sprawy zaległe. Cały czas jesteśmy, jako spółka hokejowa, pod głęboką kontrolą prokuratury, Urzędu Kontroli Skarbowej oraz ZUS-u. Jeżeli poukładamy te sprawy to zastanowimy się nad takim rozwiązaniem na przyszłość, by było to bezpieczne dla hokeja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki