- Ćwiczyliśmy atak pozycyjny, bo rywal ograniczył się do kontr. Na transfery nie mam szans, ale wierze w młodych, którzy będą teraz wchodzić do pierwszej drużyny. Mają o co walczyć - tłumaczy Grzegorz Cyboroń, trener Wisłoki.
Są wzmocnienia w Nagoszynie. Z Radomyślanki przyszli Kamil Adamczak (pomocnik) i Grzegorz Szydło (napastnik).
Ekipę Nagoszyna zasilą także pomocnicy: Norbert Smaś (Wisłoka Dębica) i Przemysław Wiszyński (Czarnovia).