MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spalarnia śmieci na Załężu. Co na to radni?

Bartosz Gubernat
Spalarnia ma być sposobem na utylizację nadmiaru odpadów produkowanych przez mieszkańców Rzeszowa.
Spalarnia ma być sposobem na utylizację nadmiaru odpadów produkowanych przez mieszkańców Rzeszowa. Dariusz Danek
Spalarnię odpadów chce budować przy ul. Ciepłowniczej firma ze Starachowic. Jutro jej przedstawiciele zaprezentują radnym projekt swojej inwestycji i będą prosić o dzierżawę miejskiej działki.

Zgoda na zamianę?

Zgoda na zamianę?

Podczas wtorkowej sesji radni ponownie zajmą się wnioskiem prywatnego inwestora, który w sąsiedztwie stadionu miejskiego chce zbudować kompleks mieszkalny zwieńczony dwoma wieżowcami. Aby rozpocząć prace potrzebuje miejskiej działki, w zamian za którą oferuje swoje tereny położone w rejonie ul. Bł. Karoliny. Tym razem radni mają przystać na jego propozycję. Relacja z sesji w naszym portalu.

Pomysł nie jest nowy, taki obiekt miał powstać na osiedlu Załęże już kilka lat temu. Z planów poprzedniego inwestora nic jednak nie wyszło. Przedsiębiorstwo ze Starachowic właśnie odkupiło od niego dokumentację i do rozpoczęcia prac brakuje mu już tylko działek.

Dlatego w porządku jutrzejszych obrad są dwa punkty dotyczące inwestycji. Pierwszy to właśnie informacja na temat projektu, drugi - zgoda na wydzierżawienie terenu. Bogusław Sak z popierającego prezydenta Rozwoju Rzeszowa jest przekonany, że radni zgodzą się na dzierżawę.

- Tak spalarnia jest miastu bardzo potrzebna. Niebawem zaczną obowiązywać surowe limity składowania odpadów w gminach i staniemy przed bardzo poważnym problemem. Musimy znaleźć dobry sposób na utylizację śmieci, bo inaczej będziemy płacić wysokie kary - mówi radny Sak.

Wstępne założenia projektu radni poznali już podczas komisji. Z zapewnień inwestora wynika, że nowy zakład byłby ekologiczny.

- Podobną instalację oglądaliśmy np. w Wiedniu. Tam spalarnia stoi na bogatym, nowoczesnym osiedlu i nikomu nie przeszkadza. Nie emituje do środowiska praktycznie żadnych zanieczyszczeń. Tak samo ma być w Rzeszowie. Przepisy środowiskowe są dzisiaj bardzo restrykcyjne, nie wyobrażam sobie, aby ktoś postawił tu kopcący komin - tłumaczy B. Sak.

Jego entuzjazmu nie podzielają wszyscy radni.

- To poważna sprawa, duża inwestycja. Moim zdaniem temat trzeba dokładnie przemyśleć. Krótka prezentacja, jaką szykuje dla nas na wtorek inwestor to za mało, aby podjąć tak ważną dla miasta decyzję - mówi Andrzej Dec z PO, szef Rady Miasta.

Wątpliwości radnych budzi m.in. informacja, z której wynika, że zakład w Rzeszowie miałby wykorzystywać do spalania śmieci technologię plazmową. Dzięki temu miałby otwartą drogę do utylizacji odpadów niebezpiecznych, które mogłyby przyjeżdżać do miasta z całej Polski. Za dzierżawą terenu przemawia natomiast aspekt finansowy. - Na wynajmie budżet miasta zyskałby rocznie prawie milion złotych. A skoro teren jest przeznaczony pod tego typu działalność, nie ma się nad czym zastanawiać - uważa B Sak.

Zakład utylizacji odpadów przerabiający je w energię chce budować także konsorcjum Elektrociepłowni Rzeszów i Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Wyprodukowana tu energia służyłaby do ogrzewania mieszkań w Rzeszowie. Na razie konsorcjum jest na etapie załatwiania formalności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24