Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sojusz czy senator? Kto wygra?

Tomasz Ryzner
Mieczysław Golba - dla jednych murowany faworyt wyborów na prezesa, dla innych - bynajmniej nie
Mieczysław Golba - dla jednych murowany faworyt wyborów na prezesa, dla innych - bynajmniej nie Wojciech Zatwarnicki
O połączeniu swych sił na zbliżającym się walnym rozmawiali: Norbert Mastalerz, Marek Poręba, Grzegorz Romaniuk i Leszek Rejus.Ewentualne zawiązanie sojuszu miałoby zwiększyć szanse wymienionych kandydatów na skuteczne powalczenie z Mieczysławem Golbą, uważanym za faworyta w wyścigu o fotel prezesa.

O połączeniu swych sił na zbliżającym się walnym rozmawiali: Norbert Mastalerz, Marek Poręba, Grzegorz Romaniuk i Leszek Rejus. Ewentualne zawiązanie sojuszu miałoby zwiększyć szanse wymienionych kandydatów na skuteczne powalczenie z Mieczysławem Golbą, uważanym za faworyta w wyścigu o fotel prezesa.

Mastalerz czy Poręba?

Do porozumienia jednak nie doszło. Brakło zgody co do tego, kto miałby ostatecznie zostać namaszczony na lidera wymienionego kwartetu. Padła kandydatura Mastalerza, ale szefem ZPN-u zamierza zostać także Poręba. - Po wstępnych obliczeniach wyszło nam, że bez Marka moglibyśmy liczyć na ponad 50 głosów. Szkoda, że się nie dogadaliśmy - komentuje Mastalerz, który tylko swoje „szable” oblicza obecnie na powyżej 30. - To szacunki, powiedzmy, mało optymistyczne. Jeżdżę po terenie, rozmawiam z wieloma ludźmi i wierzę, że zagłosuje na mnie więcej osób. Sojuszu szkoda, ale nie jest powiedziane, że ten jeszcze nie powstanie - mówi były prezydent Tarnobrzega.

Poręba też nie przesądza, że sojusz to upadły projekt, ale nie uważa, iż jest on niezbędny, aby wygrać z Golbą. - Jest ciśnienie, opinia, że tylko sojusz da szansę na walkę z senatorem. A przecież duża grupa delegatów nie zamierza go wcale poprzeć. Poza tym - pamiętajmy o ustawie o pełnieniu funkcji posła i senatora. Albo się jest senatorem, albo pełni takie funkcje jak prezes związku. PZPN w Warszawie jeszcze przed naszym walnym określi jasno te sprawy - podkreśla Poręba, dodając, że z Masta- lerzem czy innym kandydatami może się lada dzień dogadać.- Do walnego jeszcze sporo czasu, a my spotkamy się pewnie niejeden raz. Całkiem możliwe, że dojdzie w końcu do porozumienia i na walnym grupa kandydatów połączy siły - przekonuje były prezes Stali Rzeszów.

Jednak w weekend szanse na utworzenie sojuszu zmalały, bo zdanie zmienił Romaniuk. Uznał, że warto się zastanowić nad indywidualną walką o fotel prezesa. - Szefowanie związkowi nie jest czymś, co spędza mi sen z powiek. Chciałem odpuścić na rzecz Norberta, ale na gali Podkarpackiej Nike wiele osób przekonywało mnie, że mam duże poparcie, i namawiało do samodzielnej walki o prezesurę. Nie jestem tak rozpoznawalny, jak niektórzy kandydaci, ale też nie wziąłem się znikąd. W przeszłości wiele klubów prosiło mnie o pomoc i ją otrzymało - mówi Romaniuk. - Rozejrzę się w terenie, jak rzeczywiście wyglądają moje notowania, i za kilka dni będę wiedział, co zrobić - dodaje.

Federkiewicz zazdrości siatkówce
Wątpliwości nie ma Ryszard Federkiewicz, który w sojusze wchodzić nie zamierza, ale przed nikim drzwi do swego komitetu wyborczego nie zamyka. - Mogę przyjąć pomoc od innych kandydatów, ale nikogo popierał nie będę. Chcę zostać prezesem i sensownie pokierować związkiem. W czasie kampanii o nikim nie zamierzam mówić źle. Czas skończyć z wojenkami, poprawić wizerunek związku. To nie znaczy, że pewne sprawy nie powinny zostać rozliczone. Ale marzy mi się, że odmienimy klimat wokół ZPN--u i tym samym przekonamy potencjalnych sponsorów do pomocy. Dlaczego w piłce nie może być tak normalnie, jak w siatkówce? - pyta Federkie- wicz

Rzeszowski trener nie kryje, że najbliżej mu programowo do innych kandydatów i jednocześnie trenerów - Tomasza Orłowskiego i Janusza Kozickie- go. - To ludzie z tej samej gliny co ja - dodaje Federkiewicz.

Na 200 procent

Z Golbą nie udało nam się wczoraj skontaktować. Mówi się, iż w kampanii mocno wspierają go Wiesław Lada i Robert Pieszczoch. Pierwszy miałby zapewnić mu 12 głosów z podokręgu Dębica, drugi - 29 głosów z okręgu Krosno. W sumie liczbę „szabel” senatora Solidarnej Polski oblicza się na 80. Delegatów będzie 161. - Prezesem zostanie ktoś inny niż senator. Jestem tego pewien na 200 procent - podkreśla Poręba.

Walne 27 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24