Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć dziecka w Świebodzinie. Wnioski z sekcji zwłok przerażają. Dziecko miało pękniętą czaszkę

Joanna Niedziela
Joanna Niedziela
Wideo
od 12 lat
Dziecko w czwartek, 7 marca w godzinach porannych znalazła babcia. W sprawie zatrzymano konkubenta matki dziecka, która w tym czasie przebywała w areszcie. W chwili śmierci chłopca to właśnie konkubent się nim zajmował. Dziś 26-latek usłyszał zarzuty.

Ewa Antonowicz Prokurator Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze informuje, że mężczyźnie postawiono zarzut z art. 156, § 3 KK. – Spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, skutkujących śmiercią, który podlega karze od 5 lat, do dożywotniego pozbawienia wolności. Na sekcji została wydana wstępna opinia, z której wynika, że dziecko doznało obrażeń głowy - pęknięcia czaszki, w wyniku trzy lub czterokrotnego uderzenia ciężkim przedmiotem, najprawdopodobniej dłonią. Nie stwierdzono innych obrażeń czy chorób. Pełne wyniki będą dostępne jednak po uzyskaniu wyników badań histopatologicznych - mówi prokurator Antonowicz.

Był ojcem dwójki

Jak dodaje rzecznik, postawione wyniki mogą ulec zmianie w trakcie postępowania. Mężczyzna jest obecnie przesłuchiwany. Potwierdzone zostało także, że był on ojcem 7-miesięcznego chłopca i 2-letniej dziewczynki, która w chwili zdarzenia także przebywała pod jego opieką.

Matka dzieci została zwolniona z aresztu, w którym przebywała, kiedy doszło do tragedii, obecnie prokuratura nie przeprowadza z nią czynności, ze względu na jej stan psychiczny, po śmierci dziecka.

Natychmiastowe odebranie dzieci

Ewa Antonowicz w rozmowie przekazuje także, że 26 września 2023 r. wydano postanowienie o natychmiastowym odebraniu dzieci. - Faktem jest, że to ze względów bytowych, a nie podejrzenia znęcania się nad dziećmi — dodaje.

Jak się okazuje, rodzina była w zainteresowaniu Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzinie. - Nasz wniosek został skierowany do sądu, w wyniku którego zostało wydane postanowienie dotyczące odebrania dzieci — mówi dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej w Świebodzinie, Monika Filińska.

Wniosek trafił do Sądu

Jak informuje dyrektorka Ośrodka Pomocy Społecznej, były podstawy, aby taki wniosek wnieść. - Pracownicy widzieli, że jest potrzeba, aby sąd zbadał warunki i ocenił sytuację, której znajdowały się dzieci — tłumaczy Monika Filińska. Nie zdradza jednak szczegółów dotyczących dysfunkcji w tej rodzinie. Zaznacza, że pracownicy OPS odwiedzali to miejsce, a matce zostało zaproponowane wsparcie w postaci specjalistów w zakresie pracy socjalnej i asystentury rodziny. - Z naszej strony cały czas była gotowość do pracy – dodaje.

-Dostaliśmy postanowienie z sądu o umieszczenie dzieci w pogotowiu rodzinnym, w związku z tym prowadziliśmy działania w celu znalezienia tym dzieciom odpowiedniego miejsca. Niestety na terenie powiatu świebodzińskiego nie było takich miejsc, w związku z tym zwróciliśmy się do PCPRów w całym kraju o zgodę na umieszczenie [dzieci] w ich powiatach – informuje dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świebodzinie, Ludmiła Janik.

Wideo: Sąsiedzi informują, że na miejscu czasem pojawiały się patrole policji

od 12 lat

Dlaczego nie odebrano dzieci wcześniej?

Dyrektorka PCPR w Świebodzinie informuje także, że pozytywna odpowiedź pojawiła się dopiero 6 marca, w środę. - Dostaliśmy wiadomość, że w zawodowej rodzinie zastępczej, nie w pogotowiu, będzie możliwość umieszczenia młodszego dzieciątka [7-miesięcznego chłopca] - tłumaczy Ludmiła Janik.

Drugie dziecko, 2-letnia dziewczynka miała natomiast trafić do pogotowia rodzinnego. - Postanowiliśmy rozdzielić rodzeństwo i wysłaliśmy pismo do mamy, żeby doprowadziła młodsze dziecko do rodziny zastępczej zawodowej, a drugie do pogotowia rodzinnego. Taka też informacja, 6 marca trafiła do Sądu w Świebodzinie — tłumaczy dyrektorka PCPR w Świebodzinie.

Pojawia się więc pytanie, dlaczego w sytuacji, kiedy po miesiącach poszukiwań udało się znaleźć miejsce dla dzieci, nie zadbano o jak najszybsze zabranie ich z miejsca, w którym nie były pod odpowiednią opieką, tylko zlecono to matce? - To będzie przedmiotem postępowania — zaznacza prok. Ewa Antonowicz.

Mapa: zwłoki dziecka znaleziono w mieszkaniu przy ul. Topolowej

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śmierć dziecka w Świebodzinie. Wnioski z sekcji zwłok przerażają. Dziecko miało pękniętą czaszkę - Gazeta Lubuska

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24