Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończyłeś studia? Załóż firmę

Agnieszka Skowron
Firma Przemysława Rzeszutka oferuje usługi informatyczne oraz przyłącza internetowe.
Firma Przemysława Rzeszutka oferuje usługi informatyczne oraz przyłącza internetowe. Fot. Anna Rzeszutek
Wyższe wykształcenie nie gwarantuje już zatrudnienia na etacie. Nic więc dziwnego, że niektórzy świeżo upieczeni absolwenci decydują się na prowadzenie działalności gospodarczej.

Na Podkarpaciu rocznie kończy studia ok. 18, 5 tysiąca absolwentów. Bezrobotni absolwenci w 2007 r. stanowili 5,3 proc. ogółu poszukujących pracy. W 2008 r. było już ich 6, 1 proc., a w 2009 7,5 proc

Absolwent Politechniki Rzeszowskiej kierunku informatyka w zarządzaniu przedsiębiorstwem, Przemysław Rzeszutek założył firmę informatyczną. Ma ona w ofercie przyłącza internetowe oraz usługi polegające m.in. na obsłudze firm oraz instalacji komputerów.

- Nigdy nie pracowałem na etacie. Od początku liceum miałem przeświadczenie, że będę na swoim. Właśnie wtedy powstał zalążek rzeszowskiego.netu. Początkowo stworzyłem osiedlową sieć dla siebie i bliskich sąsiadów. Usługi internetowe wtedy były dość drogie i mało dostępne. Zawsze się interesowałem informatyką, dlatego też wziąłem sprawę w swoje ręce i zbudowałem sieć przyłącza internetowego.

Później na studiach na politechnice przekształciłem to w działalność gospodarczą i w ten sposób zdobywałem coraz więcej nowych użytkowników - mówi Rzeszutek. Firma rzeszowski.net posiada około 300 abonentów. Obsługuje przede wszystkim klientów indywidualnych. Koszt abonamentu internetowego to 39 zł miesięcznie za 2 Mb.

Kolory życia

Firm oferujących usługi fotograficzne jest sporo na rynku, jednakże nie odstrasza to młodych przedsiębiorców do zakładania kolejnych.

- Według mnie zapotrzebowanie na usługi profesjonalnego fotografa wciąż rośnie. Klienci nie tylko zamawiają zdjęcia ze ślubu i wesela. Coraz częściej zdarza mi się wykonywać fotorelacje z różnych imprez promocyjnych i reklamujących konkretny produkt - twierdzi Piotr Kordyś, właściciel firmy Blue Cherry Studio.

Piotr Kordyś od drugiego roku studiów na rzeszowskiej WSIiZ dorabiał filmując śluby, wesela, różnego rodzaju promocje. Zaowocowało to założeniem własnej działalności gospodarczej.

- Nazwa "Blue Cherry" ma na celu zaciekawić i zwrócić uwagę. W przyrodzie nie istnieje taki owoc, jak niebieska wisienka. Drugim członem nazwy firmy jest zdanie "Colors of life“. Sugeruję klientom, że ukażę nie tylko przepiękne kolory na zdjęciu, ale przede wszystkim uwiecznię emocje - dodał właściciel firmy. Drugą istotną kwestią według naszego rozmówcy jest reklama firmy na portalach społecznościowych.

Największym sukcesem Blue Cherry Studio było współuczestnictwo w oprawie wizualnej koncertu rodziny Steczkowskich, który odbył się w końcu czerwca na rzeszowskim rynku oraz zapewnienie promocji, plakatów, spotu telewizyjnego dla II Rzeszowskiego Turnieju w Snookkera.

Wszystko ma swój początek

Istnieją na rynku podkarpackim firmy niszowe. Do takich na pewno można zaliczyć przedsiębiorstwa zajmujące się brandingiem, czyli tworzeniem i kreowaniem nowej marki. Na pomysł otwarcia działalności brandingowej wpadli Daniel Kazanecki i Paweł Ciesielski.

- Przez trzy lata studiowałem dziennikarstwo na WSZ w Rzeszowie. Później uzupełniałem wykształcenie wyższe studiując na kierunku public relations i corporate identity na Uniwersytecie Wrocławskim, gdzie zgłębiałem tajniki reklamy i tworzenia marek. A teraz jestem współwłaścicielem dobrze prosperującej firmy - mówi z dumą współwłaściciel firmy Invitro, Daniel Kazanecki.

Początki rozkręcania biznesu bywają trudne, ale wystarczy trochę cierpliwości, żeby doczekać się wymiernych korzyści.

- Najwięcej przeszkód pojawiło się na samym początku, kiedy musieliśmy przebrnąć przez kwestie formalne załatwiane w wielu rzeszowskich urzędach. Później mieliśmy bardzo dużo szczęścia i można powiedzieć, że klient sam się znajdował - mówi Daniel Kazanecki.

Firma oferuje wykonanie pojedynczych usług, takich jak stworzenie logo, marki, hasła reklamowego, strony internetowej. Realizuje także pełne projekty, co może nawet kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Żeby przyciągnąć uwagę klienta wymyśliliśmy kontrowersyjną nazwę "Invitro". Jej rozwinięciem jest hasło "Wszystko ma swój początek". I właśnie branding polega na budowaniu wizerunku marki od podstaw - wyjaśnił Daniel Kazanecki.

Jednym z większych sukcesów Invitro jest współpraca z afrykańską firmą PRIMERO sarl, dla której stworzyli markę piwa Kompressor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24