Siatkarze Asseco Resovii wygrali w Bełchatowie ze Skrą 3:0. MVP Stephen Boyer. Wrócił Jakub Kochanowski

Asseco Resovia wystąpiła wreszcie w najmocniejszym składzie z rekonwalescentem Jakubem Kochanowskim, który powrócił na boisko po dwóch miesiącach przerwy po złamaniu palca. Przerwa nie wpłynęła na dyspozycję reprezentacyjnego środkowego. Mocna bronią gości z Rzeszowa znów była zagrywka.

Pierwszy punkt w tym klasyku PlusLigi zdobył Karol Kłos, który po 13 latach gry w barwach Skry po raz pierwszy wystąpił w bełchatowskiej hali Energia przeciwko swojej byłej drużynie. Po walce punkt za punkt dwa razy atakował Stephen Boyer (11:9). Po dwóch błędach gości był remis. Po kolejnych dwóch 16:14 przeważali gospodarze, którzy skutecznie grali środkiem (Bartłomiej Lemański - Mateusz Poręba). Wyrównał Torey Defalco. Wszystko rozstrzygnęło się w końcówce, w której sprawy w swoje ręce wziął w polu zagrywki Yacine Louati. Rzeszowianie zdobyli cztery punkty z rzędu. Dawid Konarski palnął w aut (23:22), a potem dwa asy zagrał Louati i z udanego otwarcia meczu cieszyli się goście.

Po bloku i punktowej zagrywce Kochanowskiego, Andrea Gardini, trener Skry poprosił o przerwę, bo resoviacy po bloku i punktowej zagrywce Kochanowskiego przeważali na początku drugiej partii 4:1. Za chwilę Konarski trafił zagrywką i było 5:4 dla miejscowych. Resovia uciekała na punkt, dwa, Skra wyrównywała, ale po dwóch udanych akcjach ona przejęła inicjatywę (17:15, 18:16). Rzeszowski zespół odpowiedział blokiem Kłosa (20:19). Miejscowi ponownie ripostowali (21:21). Po punkcie Konarskiego 21:22 przeważali bełchatowianie. Ten sam zawodnik wyrównał blokiem na 23:23. Dwa ostatnie punkty zdobyli spokojnie grający goście. Piłkę setową wygrał Louati, a kropkę postawił blokiem Jakub Bucki.

Skra rozpoczęła trzecią odsłonę od 5:3. Po chwili 10:7 i 11:8 prowadzili resoviacy. Louati zbijał po skosie na 16:13. Goście utrzymywali trzypunktowe prowadzenie i wydawało się, że szybko wygrają do zera. Na skrzydłach fruwali Louati, DeFalco i Boyer. Tymczasem chwila nieuwagi i skutecznej gry miejscowych spowodowała, że ekipa z Bełchatowa zdobyła cztery punkty z rzędu i wyrównała (21:21). Po błędzie bełchatowian rzeszowianie mieli piłkę meczową (24:23). Bucki jednak zaserwował w aut i grano na przewagi. Rzeszowski zespół zamknął mecz blokiem na Lipińskim.

To 17. wygrana resoviaków w sezonie, z dorobkiem 47 punktów zajmują czwarte miejsce. W sobotę o 14.45 ponownie zagrają na wyjeździe z GKS-em Katowice.

Skra: Łomacz, Konarski 10, Poręba 11, Lemański 6, Lipiński 15, Aciobăniței 1, Diez (libero) oraz Kupka, Derouillon 8, Nowak, Petkov. Trener Andrea Gardini.

Resovia: Drzyzga, Defalco 12, Kłos 8, Kochanowski 6, Boyer 15, Louati 11, Potera (libero) oraz Bucki 2, Kozub, Staszewski. Trener Giampaolo Medei.
Sędziowali: Marcin Weiner i Marek Budzik. MVP: Stephen Boyer. Widzów: 1353.

Inne wyniki 24 kolejki: Exact Systems Hemarpol Częstochowa - GKS Katowice 3:2 (25:21, 25:19, 22:25, 21:25, 16:14); PSG Stal Nysa – Barkom Każany Lwów 3:0 (25:23, 25:18, 25:18); Indykpol AZS Olsztyn – Enea Czarni Radom 3:1 (23:25, 25:22, 25:17, 25:19); Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (11:25, 22:25, 25:23, 25:22,11:15); Cuprum Lubin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3(14:25, 20:25, 20:25).