Mateusz ma 22 lata, pochodzi z Tuchowa, niedaleko Tarnowa, ale to w AKS-ie Rzeszów uczył się grania w siatkówkę na wysokim poziomie. W latach 2016-18 uczył się w SMS-ie Spała, a potem trafił do Olsztyna, gdzie z krótką przerwą na grę w Vero Volley Monza, jest do dziś.
Jego zespół odbył wczoraj trening w hali na Podpromiu. Jak zaznacza siatkarz, jest dla niego zawsze wyjątkowe.
- Myślę, że do końca mojej kariery, każdy wyjazd do Rzeszowa będzie dla mnie tradycją. Mam dużo wspomnień. Na pewno ostatni mecz, kiedy moja mama była na meczu. Zawsze jak przychodzę na tę halę, to czuję jej wsparcie. Kibice z Tuchowa na ostatnim meczu nie mogli być, bo wiadomo, koronawirus. Liczę na to, że tym razem zobaczę ekipę z Tuchowa, że powróci to wszystko do normy i będziemy razem iść po zwycięstwo
- mówi Mateusz Poręba.
Mecz Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn już dziś o godzinie 17.30 w hali na Podpromiu. Transmisja w Polsacie Sport.
Cała wypowiedź Mateusza Poręby tutaj:
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?