Siatkarski Puchar CEV. Dziś Asseco Resovia szturmuje Nowy Sad. Marcin Możdżonek: chcemy wrócić do Rzeszowa z zaliczką

Resoviacy polecieli do Serbii w komplecie. Po tym jak odpadli z Pucharu Polski, chcą jak najwyżej zajść w Pucharze CEV. Podkreślają to jednym głosem wszyscy nasi zawodnicy oraz kierownictwo klubu zdając sobie jednak sprawę, że słynący z waleczności i zaciętości Serbowie rzucą na szalę wszystko co potrafią i postawią im wysoko poprzeczkę.

Postaramy się rozegrać dobry mecz i wrócić do Rzeszowa z zaliczką na rewanż w postaci zwycięstwa

- zapowiada środkowy Marcin Możdżonek.

Nasza drużyna na podstawie dostępnych jej materiałów ma rozeznanie w słabych i mocnych stronach dzisiejszego przeciwnika, ale najważniejsza będzie koncentracja na własnej stronie boiska.

Radiša Stevanović, środkowy Vojvodiny uważa, że Resovia to mocna, markowa drużyna i jest ona faworytem meczu, ale przy wsparciu kibiców jego zespół stać na zwycięstwo. Serbowie zapowiadają, że zostawią serce na boisku, będą się starać wykorzystać słabości utytułowanego rywala z Polski i przy głośnym wsparciu swoich kibiców sięgnąć po korzystny wynik.

Miran Kujundzić, inny zawodnik ekipy z Nowego Sadu, która ma w sładzie trzech obcokrajowców, ale swoją siłę opiera na Serbach, na stronie internetowej klubu podkreśla, że nie zabraknie im motywacji w meczu, który jest dla nich wielkim wyzwaniem i zaprasza kibiców, których doping będzie dla nich jak wiatr w plecy.

Wstęp na dzisiejsze spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 18, jest wolny. Warto zauważyć, że mecz 1/16 Pucharu CEV, w ktorym Vojvodina pokonała u siebie Barkom Kazhany Lwów 3:1, oglądało tylko 300 widzów.

Mecz rewanżowy rozegrany zostanie w środę, 31 stycznia o godz. 18. Do 26 stycznia (godz. 18) trwa rezerwacja biletów dla karnetowiczów. 26 stycznia o godz. 20 rozpocznie się rezerwacja biletów dla pozostałych kibiców i potrwa do 30 stycznia do godz. 18.