Najlepszy zespół po sezonie zasadniczym wykonał założony sobie plan w stu procentach i wszystko wskazuje, że rywalizacja pomiędzy tymi zespołami zakończy się już po pierwszym meczu w Krośnie.
Sobotnie starcie było niczym nokaut. W pierwszym secie wyrównany pojedynek toczył się tylko do remisu 3:3. Później bezapelacyjnie na parkiecie królowały już zawodniczki AZS-u KSZO. Świetnie funkcjonował blok, wobec którego podopieczne Dominika Stanisławczyka były bezradne. Katem krośnianek była atakująca gospodarzy Katarzyna Brojek. To właśnie atak popularnej "Żoli" zakończył pierwsza partie do 16.
Kolejne sety niewiele różniły się od pierwszego. Gospodynie w drugim momentalnie odskoczyły na dziewięć punktów (11:2). Tak ogromny dystans był nie do odrobienia. Ostrowczanki znów wygrały do 16 po autowym ataku Joanny Brylińskiej. Również w trzecim secie przewaga KSZO nie podlegała dyskusji.
Noc nic nie zmieniła. Po atakach Brojek i Bawoł gospodynie zaczęły od prowadzenia 3:0. Krośnianki nawet na chwilę nie zagroziły im w tej partii, a nasz zespół znów nie miał sposobu na zatrzymanie Kasi Brojek. Gdy "Karpatki" drugiego seta przegrały do 14 już mało kto wierzył w odrodzenie.
Około 20 osobowa grupa kibiców z Krosna, która w dwa dni przejechała ponad 800 kilometrów niezmordowanie jednak dopingowała swoje dziewczyny. Trener krośnianek Dominik Stanisławczyk przez cały czas szukał optymalnego ustawienia, ale na nic się to zdawało.
Do czasu. W trzecim secie pewne siebie gospodynie znów rozpoczęły od prowadzenia. Sytuację odwróciło wejście na zagrywkę Pauli Słoneckiej. To dzięki jej dobrym serwom (dwa asy i punktowa zagrywka) krośnianki pierwszy raz wyszły na prowadzenie (6:8). Miejscowe wyrównały na 11:11, ale zacięła się armata Katarzyny Brojek i nie potrafiły wyjść na prowadzenie. Krośnianki poczuły krew i szły za ciosem. Dobrą zmianę dał Izabela Bałucka, a set zakończyła Słonecka.
Ta sama zawodniczka zapunktowałą na otwarcie czwartej partii. Wyrównany bój w tej odsłonie toczył się niemal do samego końca. Przy stanie 22:20 dla gospodyń Brojek jednak zablokowała Brylińską, a zaraz potem asem popisała się Tobiasz i było po meczu. Losy odwrócić jeszcze próbowała Słonecka udaną zagrywką, ale było już za późno.
Dwa ostatnie sety w Ostrowcu pozwalają zachować resztki nadziei, że krośnianki postawią się nieco rywalkom w swojej hali. Mecze w Krośnie w sobotę o godzinie 19 i ew. w niedzielę o 17.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec - Karpaty Krosno 3:0 (25:16, 25:16, 25:15) i 3:1 (25:16, 25:14, 22:25, 25:22)
AZS KSZO: Brojek 20 i 27, Piekarczyk 3 i 1, Bawoł 10 i 15, Ślęzak 6 i 12, Kosiorowska 10 i 11, Ganszczyk 9 i 10 oraz Ścibisz (libero), Stefańska (libero II, tylko w sobotę), Soter 1 (s), Dydak 1 (n), Tobiasz 1 (n), Hatala (n). Trener Dariusz Parkitny.
Karpaty: Grzegorczyk 7 i 1 (w sobotę w 6), Nadziałek 4 i 2, Słonecka 3 i 16, Mikołajewska 2 i 12, Duda 6 i 6, Wajda 2 i 3 oraz Czekajska (libero), Brylińska 3 i 8 (w niedzielę w 6), Bałucka 0 i 3, Beda 1 i 2, Czarnowska (n). Trener Dominik Stanisławczyk.
Widzów 900 (25 z Krosna) i 900 (25 z Krosna).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć