MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg - Raków Częstochowa 1:1

Piotr Szpak
Pomocnik Siarki, Hubert Tomalski (żółto-czarny strój) zatrzymany przez Przemysława Oziębałę.
Pomocnik Siarki, Hubert Tomalski (żółto-czarny strój) zatrzymany przez Przemysława Oziębałę.
W sobotnim meczu drugiej ligi piłkarskiej Siarka Tarnobrzeg zremisowała z Rakowem Częstochowa z Rakowem Częstochowa 1;1 (0:0).

Siarka Tarnobrzeg - Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
Bramki
: 0:1 Konrad Zaradny 53, 1:1 Marcin Stromecki 85.

Siarka: Dybowski – Grzesik, Waleńcik, Sylwestrzak, Dawidowicz (75 Suchecki) – Stefanik, Stępień (75 Stromecki), Czyżycki (55 Szewc), Koczon, Tomalski – Żebrakowski.

Raków: Loska – Petrasek, Góra, Margol, Kowalczyk (46 Zaradny) - Figiel, Malinowski (88 Wojtyra), Oziębała, Duriska, Góra, Mizagała (68 Kamiński) - Czerkas (78 Płonka).

Żółte kartki: Stefanik - Figiel.

Sędziował: Daniel Kruczyński z Żywca.

Do Tarnobrzega przyjechał w sobotę jeden z głównych pretendentów do awansu na zaplecze ekstraklasy, Raków Częstochowa. Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna jeszcze nie przegrała ligowego spotkania w tym sezonie. Już od pierwszych minut to właśnie goście zyskali optyczną przewagę. W 10 minucie powinno być 1:0 dla gości. Na rajd lewą stroną zdecydował się Piotr Malinowski i idealnie wyłożył piłkę napastnikowi Rakowa, Adamowi Czerkasowi, który uderzył wzdłuż bramki obok bezradnego Karola Dybowskiego, jednak z linii bramkowej piłkę zdołał wybić Michał Dawidowicz. Siarkowcy odgryzali się kontrami. Tutaj najbardziej aktywny był Hubert Tomalski wspólnie z Danielem Koczonom. Po dobrym zgraniu Tomalskiego dobrą szansę miał między innymi Michał Żebrakowski, ale zamiast podać do Koczona, napastnik Siarki uderzył, a bramkarz Rakowa bez trudu złapał piłkę. W 20 minucie po dośrodkowaniu z rogu Dawidowicza najwyżej wyskoczył Bartosz Waleńcik i uderzył na bramkę, refleksem wykazał się Loska i z linii bramkowej wybił piłkę. W 26 minucie kolejna szansa dla Siarki. Kapitalna akcja Tomalskiego prawą stroną, ograł obrońcę gości i lewą noga uderzył w krótki róg. Świetna interwencja Loski uchroniła gości przed bramką. Pod koniec pierwszej połowy dwa razy Dybowski świetnymi interwencjami ratował Siarkę przed stratą goli. Za pierwszym razem uderzał Czerkas, a za drugim Tomas Petrasek.

W przerwie trener Papszun zdjął z boiska Filipa Kowalczyka i wprowadził Konrada Zaradnego. I ten zawodnik pięknie się odwdzięczył swojemu szkoleniowcowi. W 53 minucie Malinowski przytomnie zagrał do niego piłkę, a Zaradny pokonał Dybowskiego. Po stracie gola Siarkowcy rzucili się do odrabiania strat. Nasi zawodnicy za wszelką cenę dążyli do wyrównania i w takich momentach wkrada się wiele nerwowości. Mnożyły się niecelne podania, po których znowu... groźne kontry wyprowadzał Raków. Swoją szansę miał między innymi Malinowski. W 64 minucie Siarka stworzyła sobie świetną okazję. Po akcji Patryka Szewca z Koczonem w polu karnym w znakomitej sytuacji znalazł się Marcin Stefanik uderzył jednak lewą noga obok słupka. Im było bliżej końca spotkania tym więcej okazji na wyrównanie miała Siarka. Szczęścia próbował Koczon, ale za każdym razem dobrze interweniował bramkarz przyjezdnych. Wreszcie w 85 minucie wybuchła radość w obozie Siarki. Z wolnego uderzał Krzysztof Suchecki, piłka odbiła się od obrońcy gości i wpadła pod nogi Tomalskiego, który uderzył, lecz jego strzał został zblokowany na róg. Po dośrodkowaniu z rogu szybkością i sprytem wykazał się Marcin Stromecki i mocnym strzałem w okienko pokonał Loskę. Siarka na tego gola zasłużyła. Remis nikogo nie urządzał. Raków chciał zgarnąć trzy punkty. Przed szansą stanął jeszcze Zaradny, ale jego strzał minął słupek bramki Dybowskiego. Żadna z drużyn jednak nie zdobyła gola na wagę wygranej i spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Siarkowcy w pełni zasłużyli na to jedno "oczko".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Siarka Tarnobrzeg - Raków Częstochowa 1:1 - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24