Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz gorzej z pracą w Anglii

Norbert Ziętal
Wśród najważniejszych powodów, dla których polscy imigranci opuszczają Wielką Brytanię jest tęsknota za domem.
Wśród najważniejszych powodów, dla których polscy imigranci opuszczają Wielką Brytanię jest tęsknota za domem. FOT. ARCHIWUM
Zaczyna się najgorszy w roku okres na brytyjskim rynku pracy. Roboty ubywa i jest coraz gorzej opłacana.

Jacek Czarniecki spod Pruchnika od wielu lat jeździ na zarobek do Wielkiej Brytanii. Głównie do Londynu. Zaczynał w czasach, gdy młodzi Polacy musieli sporo się nakombinować, aby przekonać brytyjskiego urzędnika imigracyjnego, że oni nie jadą do roboty tylko turystycznie.

- Teraz to już inne Wyspy, inny Londyn - mówi Czarniecki.

Rumunii i Bułgarzy zaniżają stawki

Jeszcze do niedawna Polacy byli fenomenem na brytyjskim rynku pracy. Fachowcy, nie mający zbyt wygórowanych wymagań, pracujący za o wiele niższą stawkę niż Brytyjczycy. Zwłaszcza to było naszą mocną stroną. I co? Pojawili się tańsi od nas, znający się na robocie i pracujący równie ciężko.

- Chodzi o Rumunów i Bułgarów, od niedawna nowych członków Unii Europejskiej - wyjaśnia Czarniecki.

Gwoli sprawiedliwości, to najpierw Polacy popsuli im brytyjskie eldorado, a nowi przybysze zgadzają się pracować za niższe stawki jak my kiedyś. Polak krzywo patrzy na robotę za mniej niż 8 funtów za godzinę. Rumun czy Bułgar bez szemrania zakasuje rękawy nawet za 4 funty.

- Do tego doszedł ciągle spadający kurs funta w stosunku do złotówki. A koszty utrzymania, zwłaszcza w Londynie, przecież nie maleją. Po prostu przestaje się opłacać - ocenia Czarniecki.

Gdy w 2004 r. Polska wstępowała do Unii Europejskiej, a Brytania otwierała przed nami swój rynek pracy, funt kosztował 7 złotych. Teraz 4,30 - 4,40 zł. Niektórzy finansiści prognozują, że kurs może spaść nawet poniżej 4 złotych.

Wakacje spędź w Polsce

Przydatne adresy

Ambasada RP
47 Portland Place, London W1B 1 JH
tel. +44 - 870 774 2700,
www.polishembassy.org.uk
e-mail: [email protected]

Konsulat Generalny RP w Londynie
73 New Cavendish Street. London W1W 6LS
tel. +44 870 774-2802
www.polishconsulate.co.uk
e-mail: [email protected]

Najgorszy okres na Wyspach właśnie się zaczyna. Tradycyjnie w lecie przyjeżdża najwięcej osób z całego świata. Stawki idą w dół, rosną wymagania pracodawców. Trudno znaleźć jakąś konkretną ofertę.

- Jeszcze w kwietniu można było dostać lekką pracę przy pakowaniu kwiatów. Angol nie dość, że sporo płacił, to jeszcze prosił, aby przyjść popracować. A teraz jest już trudniej - mówi Mieczysław spod Przeworska, który pracuje w podlondyńskim Luton.

Na wakacje zjeżdża do Polski. Nie dlatego żeby wypocząć, ale aby nie stracić. Woli przeczekać najtrudniejszy okres w domu w Polsce, niż wegetować na osiedlu przyczep kempingowych w Luton. Wróci jesienią, gdy zaczną się prace polowe na farmie.

Do trudności finansowych, dochodzi jeszcze zła opinia o Polakach. Tuż za rodakami, którzy chcieli zarobić, przygnali obiboki. Ludzie, którzy w Polsce nigdy palcem nie kiwnęli, przesiadujący w barach, a coraz częściej zwykli przestępcy. Brytyjskie bulwarówki pełne są artykułów o polskich przestępcach.

Szukaj pracy inaczej niż inni

Czy zatem omijać Wyspy? Nie, bo różnice płacowe nadal są spore. Jak podaje Rzeczpospolita, w 2007 r. średnia płaca w Polsce wynosiła 2700 złotych, na Wyspach 11,5 tys. zł. Według prognoz, przy końcu tego roku różnica się zmniejszy, bo w Polsce będzie to 2900 zł, a na Wyspach 8500 zł. Jednak i tak będzie się opłacać. Szczególnie osobom, które myślą o dłuższym pobycie na emigracji lub są wysokiej klasy specjalistami.

Dobrze płatną pracę można znaleźć, ale trzeba jej szukać inaczej niż robi to tłum. Teraz najlepiej rozglądać się za robotą na wrzesień.

Jest o tyle łatwiej, że sporo brytyjskich pracodawców ogłasza się w internecie i gazetach wydawanych w Polsce. Również w Nowinach można natrafić na takie ogłoszenia.

Szukaj w gazetach i internecie

Praca w internecie

Adresów witryn z ofertami pracy na wyspach jest sporo, w tym profesjonalnych agencji pośrednictwa. Najlepiej w dowolną wyszukiwarkę wpisać "praca w Wielkiej Brytanii", "praca w Anglii", "praca w Lonydnie" lub podobne.

W Wielkiej Brytanii Polacy nie potrzebują pozwolenia na pracę. Najwięcej roboty jest dla kierowców, budowlańców, opiekunów osób starszych, pielęgniarek, dentystów, informatyków. Łatwo o pracę w rolnictwie, hotelarstwie i gastronomii. Osoby doskonale znające angielski mogą się starać o pracę biurową. Niemal w legendę obrosła praca w sieci sklepów Tesco, często całodobowych. Polacy opanowali robotę po godzinach, na nocnych zmianach i w dni świąteczne. Jeszcze do niedawna Tesco zainteresowane było personelem pomocniczym. Teraz są poszukiwani polscy menedżerowie, często do zarządzania nocnymi zmianami.

Wysokie płace, ale i koszty

Najniższe wynagrodzenie (przy legalnej pracy) to 4,45 funta (ok. 19 zł) za godzinę. Stawka taka dotyczy osób do 21 lat. Powyżej 22 lat jest funt więcej. Przeciętne zarobki w Londynie wahają się od 100 do 450 funtów tygodniowo (ok. 450 do 2000 zł).

Spore są jednak koszty życia w Wielkiej Brytanii, a najdrożej jest w Londynie. Warto rozglądnąć się za praca na prowincji. Szczególnie Szkocja jest polecana dla Polaków. Na skromne życie potrzeba minimum 150 funtów tygodniowo. W tym wynajęcie mieszkania najmniej kosztuje 50 funtów. Żywność jest dość droga.

Ustawowy czas pracy to 39 godzin tygodniowo. Korzystnie jest pracować po godzinach, w soboty, niedziele i w nocy. Można wówczas liczyć na minimum podwójną stawkę. Osoby chcące pracować dłużej niż 48 tygodniowo, muszą podpisać specjalne oświadczenie. Wszyscy zatrudnieni legalnie mają zagwarantowane od 20 do 25 dni płatnego urlopu.

Każda osoba podejmująca pierwszy raz pracę na wyspach, musi wyrobić dla siebie numer WRS. Koszt 70 funtów. Konieczny jest jeszcze numer NIN, wyrabiany jest bezpłatnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24