Zlecając remont dachu, podpisz umowę

Chcąc uniknąć takich sytuacji najlepiej zabezpieczyć się przed niesolidną ekipą, podpisując umowę. W takim dokumencie powinien znaleźć się przewde wszystkim zakres prac, jakie zlecamy ekipie oraz cena, jaką mamy za nie zapłacić wyjaśnia Artur Kondrat, miejski rzecznik praw konsumenta.

Najlepiej, aby zakres prac, które ekipa ma do wykonania został opisany krok po kroku. Chodzi o to, aby po zakończeniu wymiany dachu lub innego remontu nie okazało się, że musimy płacić np. za dodatkowe czynności.

Chociaż niekiedy trzeba, gdy okaże się, że oprócz wymiany pokrycia dachu należy wymienić np. dwie krokwie i kilka łat, bo nie nadają się do użytku.

W umowie powinniśmy również określić jak najdokładniej termin rozpoczęcia i zakończenia robót oraz na wszelki wypadek także wysokość ewentualnych kar za niewykonanie prac w terminie. Dzięki temu będziemy mieli pewność, że ekipa remontowa będzie się starała zrobić na czas zlecone prace. W przeciwnym wypadku kary umowne pochłoną ich zarobek.

- Oczywiście umowę najlepiej zawrzeć na piśmie. Wprawdzie według zapisów kodeksu cywilnego, ustna umowa jest tak samo ważna jak pisemna, jednak umowę pisemną jest zdecydowanie łatwiej wyegzekwować - dodaje Kondrat.

Ponadto w przypadku ewentualnego sporu z wykonawcą będziemy musieli udowodnić zakres zamawianych prac, wysokość wynagrodzenia itp. Wówczas sprawa w sądzie jest trudniejsza, bo wymaga świadków trwa znacznie dłużej i jest obarczona większym ryzykiem przegranej.

Pamiętajmy również o tym, że wynagrodzenie za wykonane dzieło należy się z chwilą odbioru dzieła. Jednak rzeczywistość zazwyczaj idzie w innym kierunku, bardzo często przystajemy na żądanie przedpłat, uważamy czasem, że nie mamy nawet innego wyjścia. Jeśli już przystaniemy na wcześniejszą zapłatę to pamiętajmy, jakie skutki wywołuje zapłata.

Zgodnie z prawem wszelkie opłaty uiszczane w momencie zawierania umowy traktowane są jako zadatek, tzn., że w przypadku rezygnacji z wykonania usługi inwestorowi przepada zadatek. Jeśli do zerwania umowy dochodzi z powodu wykonawcy, to wykonawca ma wówczas zwrócić zadatek w podwójnej wysokości. Zatem zadatek jest instrumentem, z którego możemy korzystać chcąc bardziej związać umową przedsiębiorcę, tak by nie mógł bezkarnie się z niej wycofać.

Strony mogą też w umowie ustalić, że w przypadku rezygnacji którejkolwiek ze stron wpłacona opłata podlega zwrotowi. Wówczas mamy do czynienia z instytucją zaliczki, a nie zadatku.
Zaliczka jest uiszczana na poczet przyszłego wynagrodzenia i nie odnosi większych skutków w przypadku rezygnacji. W przypadku rezygnacji konsumenta zaliczka do niego wraca, jeśli rezygnuje wykonawca, to ma obowiązek zwrócenia nam zaliczki w pierwotnej wysokości - tłumaczy Kondrat.

Umowa o wymianę dachu zawarta w dniu 16.08.2010 r., w Rzeszowie pomiędzy:
Janem Noskiem, zamieszkałym przy ul. Dolnej 88 w Rzeszowie (zamawiający), a Robertem Specem, zamieszkałym przy ul. Dużej 3a w Dębicy.
1. Zamawiający zleca, a wykonawca zobowiązuje się do wykonania nastepujacych prac remontowych:
a) wymiana blaszanego pokrycia dachu na budynku przy ul. Dolnej 88 w Rzeszowie na pokrycie z blachodachówki firmy (x).
b) wymiana rynien na nowe firmy (x lub y) i wykonanie obróbek blacharskich,
c) wywiezienie starej blachy na złom.
2. Wynagrodzenie za wszystkie prace wyniesie 17800 zł. Zapłata obejmuje materiały potrzebne do wykonania remontu, które zobowiązuje się zapewnić wykonawca.
3. Termin rozpoczęcia prac: 21.08.2010r. zakończenie prac ma nastąpić do 10.09.2010 r.
4. Ewentualne opóźnienie prac daje zamawiającemu prawo do naliczenia kary umownej w wys. 1 proc. wynagrodzenia za 1 dzień opóźnienia.