Projektem kieruje były arbiter międzynarodowy – Marcin Szulc, którego wspiera grono instruktorów.
W środę w Jarocinie rozpocznie się drugi zjazd podczas 8. edycji CORE Polska. Potrwa on do poniedziałku. Wychowankiem 6. edycji (sezon 2018/2019) jest Patryk Gryckiewicz. 27-letni arbiter z Torunia na szczebel centralny awansował w 2019 roku. Wciąż czyni postępy, czego efektem są nominacje w bieżącym sezonie. Dotychczas poprowadził 11 meczów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. W krótkiej rozmowie Patryk Gryckiewicz opowiada o swoim udziale w CORE.
Co daje sędziemu udział w CORE Polska?
Dla każdego młodego arbitra to szansa na poszerzenie swoich sędziowskich horyzontów. To też możliwość uświadomienia sobie wielu ważnych spraw w życiu codziennym. Przede wszystkim sędziowanie to nie wszystko. Liczy się również to, co nas otacza i to, jak podchodzimy do każdego następnego meczu. Ważnym elementem jest szybkie wyciąganie wniosków i wprowadzanie ich do swojego arbitrażu.
Jakie umiejętności sędziowskie rozwinąłeś podczas tych zjazdów?
Jadąc na pierwsze zgrupowanie wydawało mi się, że jestem przygotowany na sto procent i nic nie może mnie zaskoczyć. Okazało się, że było zupełnie inaczej… Panowie instruktorzy zadbali o to, żeby nie było nudy. Dzięki ich podejściu zobaczyłem wiele detali, które są decydujące na przykład przy podejmowaniu trudnych decyzji boiskowych. Bardzo cennym doświadczeniem było wspólne omawianie meczów. Każdy z nas wychodził na środek sali, dostawał do ręki mikrofon i musiał dokonać samooceny występu. Miał mówić zarówno o pozytywach, jak i negatywach występu.
Wszyscy się przysłuchiwali, a instruktorzy zadawali pytania. Były one niewygodne, często sprawdzające sędziego, jak sobie radzi pod presją omawiania. Pamiętam, że trochę się tego obawiałem. Wszystko puściło po omówieniu pierwszej sytuacji. Z każdym następnym klipem wideo łapałem więcej luzu. Teraz jest to dla mnie chleb powszedni. Lubię brać na barki udział w szkoleniach i pomagać szkolić sędziów na niższych szczeblach rozgrywkowych.
Dlaczego tak wielu arbitrów chciałoby wziąć udział w zgrupowaniach CORE?
Uważam, że każdy młody sędzia powinien, jako pierwszy cel w swojej przygodzie z gwizdkiem po wejściu na szczebel III lub IV ligi, wyznaczyć sobie zakwalifikowanie się do programu CORE Polska. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że nie każdemu się to uda, lecz w moim przypadku to się sprawdziło. Przed każdym sezonem wyznaczam sobie kilka celów i staram się je zrealizować. Nie zawsze wszystko pójdzie po mojej myśli. Wtedy trzeba wprowadzić plan naprawczy i po wyciągnięciu wniosków zaatakować ze zdwojoną siłą.
W dodatku na tego typu szkoleniach można poznać wiele ciekawych osób i wymienić się doświadczeniami. W perspektywie czasu będzie to procentować. Każda wspólnie spędzona chwila w takim gronie może przynieść nam korzyść w nieoczekiwanym przez nas momencie. Trzeba też tutaj powiedzieć o instruktorach, którzy wkładają bardzo dużo zaangażowania, żebyśmy my, młodzi sędziowie, mogli czerpać jak najwięcej z ich doświadczenia.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń
- Córka Ilony Ostrowskiej wdała się w mamę. Pójdzie w jej ślady i podbije Polskę? FOTO