Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd nad aferą podkarpacką nie w Tarnowie, nie w Tarnobrzegu, teraz zapewne także nie w Rzeszowie

Andrzej Plęs
Andrzej Plęs
Krzysztof Kapica
„Dobro wymiaru sprawiedliwości” wymaga, by tzw. afera podkarpacka sądzona była poza Rzeszowem. Tutejszy sąd okręgowy prosi o przeniesienie sprawy.

Akt oskarżenia w sprawie sześciu wysokiej rangi funkcjonariuszy podkarpackiej policji gotowy był już we wrześniu 2020 roku, wtedy Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie przesłał go do Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Po kilku miesiącach analizy akt sprawy tarnowscy sędziowie uznali, że jednak SO w Tarnowie nie jest sądem właściwym do rozpatrywania tej sprawy. Wniosek, kierowany do Sądu Najwyższego sugerował, że właściwym miejscem do orzekanie o winie bądź niewinności szóstki byłych policjantów winien decydować Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.

Tarnobrzeski wymiar sprawiedliwości otrzymał akta 3 marca, wyznaczono sędziego, który zaczął analizować materiał dowodowy w kancelarii tajnej, ponieważ 186 tomów akt opatrzona jest klauzulą „ściśle tajne”. Podobnie, jak trzy czwarte tekstu aktu oskarżenia, liczącego 633 strony.

Po dwóch miesiącach również tarnobrzeski sąd uznał, że nie powinien prowadzić tej sprawy, wobec czego dokumentacja sprawy została przesłana do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Teraz i tutejsi sędziowie zdecydowali, że rozprawę należy przenieść do innego, równorzędnego sądu.

- Potwierdzam – potwierdza sędzia Tomasz Mucha, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie, ale odmawia podania szczegółowych argumentów, którymi kierowali się rzeszowscy sędziowie przy formułowaniu tego wniosku. – Nie mogę ujawnić uzasadnienia, ale wniosek podyktowany jest dobrem wymiaru sprawiedliwości.

Nieoficjalne informacje mówią, że argumentacja wniosku opiera się na materiałach dowodowych, jakie znalazły się w niejawnej części akt.

Tzw. afera podkarpacka dotyczy sytuacji, w której sześciu podkarpackich policjantów roztoczyło na kilka lat „parasol ochronny” nad siecią agencji towarzyskich, należących do braci Żeni i Alexa R. W zamian za co mogli do woli i nieodpłatnie korzystać z usług pracujących tu pań, bufetu i barku.

Na ławie oskarżonych mają zasiąść się Krzysztof B., były Naczelnik Zarządu w Rzeszowie CBŚP, Robert P., były szef rzeszowskiej delegatury CBA, Ryszard J., były Naczelnik Wydziału w Rzeszowie Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji, Kolejnym jest Damian W., w chwili zatrzymania - Naczelnik Zarządu w Białymstoku CBŚP, a w „grupie parasolowej” miał udzielać się wcześniej, jako Naczelnik Wydziału do Zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Narkotykowej w rzeszowskim CBŚP. Na liście oskarżonych jest Piotr J., który też wówczas kierował rzeszowskim CBŚP oraz – uchodzący wśród śledczych za „mózg operacji” - Daniel Ś., były naczelnik wydziału do zwalczania przestępczości ekonomicznej w Rzeszowskim CBŚP.

Wszyscy zostali zatrzymani przez agentów ABW w listopadzie 2019 r. Krakowska prokuratura zarzuciła wszystkim „zachowanie, stanowiące naruszenie przepisów prawa, a polegające na zaniechaniu prowadzenia czynności służbowych i nadawania biegu posiadanym informacjom o kierowaniu przez Aleksieja R. i Jewgenija R. międzynarodową zorganizowaną grupą przestępczą, mającą na celu popełnianie przestępstw m.in. przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (czerpanie korzyści z cudzego nierządu).”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24