Taki wyrok, już prawomocny zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie. Wcześniej, wyrokiem Sądu Okręgowego w Przemyślu Wiktor K. został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności.
Sąd rozpatrując apelację obrońcy oskarżonego i wydając niższy wyrok wziął pod uwagę, że Wiktor K. do tej pory nigdy nie miał konfliktów z prawem. Miał za to dobrą opinię w swoim środowisku. Uczciwie pracował w gospodarstwie rolnym. Sąd wziął również pod uwagę, że oskarżony wyraził skruchę.
39 uderzeń śrubokrętem, przeważnie w głowę
37-letnia Walentyna B. została zabita 4 stycznia 2014 r. w okolicach Ryszkowej Woli. Jej ciało po kilku tygodniach, w przydrożnym rowie melioracyjnym, przy drodze prowadzącej do lasu, znaleźli przypadkowi przechodnie. Kobieta otrzymała aż 39 uderzeń ostrym narzędzie, głównie w twarz i głowę. Bezpośrednią przyczyną śmierci było utonięcie.
O zamordowanie Ukrainki prokuratura oskarżyła 41-letniego Wiktora K., mieszkańca pow. jarosławskiego. Żonatego, ojca obecnie trzyletniego synka. Zdaniem śledczych, motywem zabójstwa była zawiedziona miłość.
Wiktor K. i Walentyna B. znali się od kilkunastu miesięcy. W 2012 r. oskarżony przeczytał w gazecie ogłoszenie towarzyskie. Usługi seksualne oferowała właśnie Walentyna B. Przedstawiała się jako Ewa i pod takim imieniem znał ją oskarżony.
Zakochany dał kobiecie łącznie 150 tys. złotych
Wiktor K. regularnie odwiedzał Walentynę B. w Rzeszowie. Z tym, że początkowy seks za pieniądze szybko zmienił się, ze strony Wiktora K., w głębokie uczucie. Ukrainka potrafiła to wykorzystać, zaczęła prosić o pożyczki pieniędzy. Oskarżony chętnie spełniał te prośby. Finansował też jej drogie zakupy, wynajem mieszkania, opłacał rachunki za telefony komórkowe. Doszło nawet do tego, że zaciągał kredyty i pożyczki, aby dać pieniądze kobiecie.
Jak wyliczył oskarżony, przez cały okres znajomości dał Ukraince w gotówce lub kupując towary łącznie ok. 150 tys. złotych. Oprócz tego płacił jej za seks.
Walentyna B. nie odwzajemniała uczucia. Za pieniądze spotykała się również z innymi mężczyznami, o czym z czasem dowiedział się Wiktor K. Kobieta otrzymywała pogróżki.
Na początku 2014 r. Walentyna B. zdecydowała się na stałe wyjechać z Polski i pojechać do Włoch. Feralnego dnia oskarżony wiózł ją z Rzeszowa do przejścia granicznego w Medyce. Nie dowiózł.
Niedługo po odnalezieniu zwłok Wiktor K. został zatrzymany. W postępowaniu przygotowawczym przyznał się do zabójstwa. Jednak w sądzie znacznie zmienił swoje zeznania. Stwierdził, że tylko kilka razy uderzył śrubokrętem kobietę, następnie żywą przesunął ją na skraj drogi. Wyjaśniał, że był przekonany, że Ukrainka sama dotrze do granicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zanim stała się gwiazdą, Pakosińska wyglądała jak inna osoba! Poznalibyście ją?
- Absolutne szaleństwo na nowej okładce Maryli Rodowicz. Wygładzili nawet haluksy!
- Tak Kozidrak spełnia się jako babcia. Paparazzi przyłapali ją na luzie i bez doczepów
- Sykut straci posadę w "Tańcu z Gwiazdami"? Oto, co mówi o planach na przyszłość