Rzeszowianki pokonały bielszczanki w ich hali 3:2 w pierwszym meczu półfinałowym i w rywalizacji play-off do dwóch wygranych prowadzą 1-0. Dziś o 17.30 w hali na Podpromiu rozpocznie się drugie starcie. BKS zapowiedział rewanż nad Wisłokiem i doprowadzenie do trzeciego meczu na jego terenie, ale to jest... Rzeszów. Tu faworytkami są mocno zdeterminowane Rysice. Sprawa jest prosta i wcale nie taka prosta: trzeba wygrać z BKS-em jeszcze raz i finał mistrzostw Polski będzie nasz.
Siatkarki z Bielska zapowiedziały, że pojadą do Rzeszowa po zwycięstwo, aby przedłużyć rywalizację i dostać się do finału. W tym sezonie BKS wygrał na Podpromiu 3:1. Było to jednak w grudniu, kiedy drużyna trenera Stephana Antigi nie była jeszcze w gazie. Teraz forma rzeszowianek zdaje się być rzeczywiście bardzo wysoka, co widać na boisku, choć Rysice twierdzą, że w Bielsku - Białej, to nie był ich najlepszy mecz. - Mamy jeszcze rezerwy - podkreśla Katarzyna Wenerska, rozgrywająca rzeszowskiego zespołu, która nie ukrywała, że ona i jej koleżanki będą się starać, aby sprawę awansu załatwić na oczach i przy wsparciu swoich kibiców. - Na pewno to nie będzie łatwe, ale zrobimy wszystko, aby już nie wracać do Bielska - mówiła Wenerska.
- Dla mnie sprawa jest jasna. Zwycięstwo w Bielsku to bardzo duży handicap naszej drużyny, która nas trochę postraszyła w pierwszym meczu. Przegrywała 1:2 i siedząc w fotelach, przed telewizorami odczuwaliśmy uderzenia ciepła, bo bielszczanki potwierdziły walory świetnej drużyny. Jestem pewien, że w piątek nasze dziewczyny wyjdą na boisko mocno zdeterminowane, pewne siebie, z mocną wolą zwycięstwa. Myślę, że na trybunach pojawi się bardzo dużo kibiców. Będę wśród nich, bo ten mecz warto obejrzeć na żywo. Stawiam na zwycięstwo Rysic 3:1 - przewiduje Krzysztof Ignaczak, mistrz świata, znakomity były libero reprezentacji Polski i Asseco Resovii, kibicujący Rysicom. Podobnie sądzą inni fani rzeszowianek
- Bardzo mocno wierzymy, że zagramy w Rzeszowie swoją najlepszą siatkówkę i to wystarczy, aby wrócić do Bielska wygrać, bo chcemy być w finale - zapowiadał Bartłomiej Piekarczyk, trener BKS-u, coach zdobywczyń Pucharu Polski.
Będzie widowisko Pokaże go Polsat Sport o 17.30.
Kasy biletowe otwarte zostaną o godzinie 16. Już tylko godziny dzielą kibiców siatkówki od dużych emocji i zapewne świetnej siatkówki.
W drugim meczu półfinałowym, w drugiej parze, dziś o godzinie 20.30 Grot Budowlani Łódź zmierzą się z Grupa Azoty Chemikiem Police; transmisja od 20.30 w Polsacie Sport.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]