Robiąc domowe przetwory, wiemy, co jest w słoiku

Wyniki konkursu

Wyniki konkursu

W konkursie "Z babcinej spiżarni" wygrali:

I miejsce i nagroda starosty jarosławskiego - Stowarzyszenie Miłośników Tuczemp,
II miejsce i nagroda wójta gminy Jarosław - KGW w Korzenicy,
III miejsce i nagroda przewodniczącej Powiatowej Rady Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Jarosławskiego - KGW w Manasterzu.

Czy czwarta edycja konkursu na przetwory regionalne powiatu jarosławskiego pt. "Z babcinej spiżarni"wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem?

Oczywiście, że tak. Naszym celem jest pokazanie przetworów wytwarzanych od dawnych czasów, przez nasze mamy, babcie. Do dziś są robione według starej receptury, przekazywanej z pokolenia na pokolenia. Składniki pochodzą z naszych pól, poletek, ogrodów i sadów. Nie zwierają chemicznych dodatków. Ale najważniejsze w tej inicjatywie jest zaszczepienie w młodym pokoleniu przekonania, że warto robić przetwory na zimę.

Czy w dzisiejszych czasach opłaca się robić przetwory?

Jasne, że się opłaca robić przetwory. W sklepach mamy wszystko. Półki uginają się pod różnymi dżemami, powidłami, konfiturami, sałatkami, surówkami, ale tak naprawdę nie wiemy do końca, co jemy. Przykładowo, kupujemy słoik dżemu, ale, ile tam jest chemicznych dodatków, wie tylko producent.

Z czego jesienią można robić przetwory?

W sadach mamy swoje ekologiczne owoce m.in. jabłka, których nikt nie dokarmiał chemią. Jeśli uprawiamy działki mamy także swoje warzywa. Przetworyna zimę tak naprawdę można zrobić ze wszystkiego.

A jaka jest alternatywa dla wszystkich żelfiksów?

Owoce, cukier i długa obróbka chemiczna (gotowanie, wysoka temperatura) zapewnia trwałość naszym wyrobom. Póżniej słoiki szczelnie zamykamy i pasteryzujemy, czyli zagotowujemy. Robienie przetworów to pracochłonne zajęcie, ale za to wiemy, co jemy.

Jak przechowywać słoiki?

Najlepiej w chłodnym miejscu, gdzie mamy odpowiednią temperaturę. Każda gospodyni w piwnicy, robi sobie takie miejsce na przetwory, taką swoją własną spiżarnię.