Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia pokonała w Częstochowie Tytana!

Marek Bluj
fot. Krzysztof Łokaj
Siatkarze Asseco Resovii po emocjonującym pojedynku pokonali w Częstochowie drużynę tamtejszego Tytana AZS-u 3:1.

TYTAN AZS CZĘSTOCHOWA - ASSECO RESOVIA 1:3 (28:30, 26:24, 22:25, 24:26)

AZS: Drzyzga (2), Murek (6), Janeczek (32), Wiśniewski (12), Nowakowski (10), Gierczyński (17), Dębiec (libero) oraz Hebda, Gradowski, Żuk (3), Oczko (1). Trener Marek Kardos.

RESOVIA: Baranowicz (1), Achrem (10), Grozer (17), Millar (7), Kosok (14), Cernić (6), Ignaczak (libero) oraz Buszek (15), Grzyb, Perłowski. Trener Lubo Travica.

SEDZIOWALI: Jacek Sęk (Kielce) i Katarzyna Sokół (Wrocław). WIDZÓW: 2000. MVP: Michał Baranowicz.

Punkty zdobyte z ataku: Resovia - 51; AZS - 58; bloku: Resovia - 16; AZS - 13; z zagrywki; Resovia - 3; AZS - 11.

- Był to dobry, emocjonujący pojedynek - podsumował trener Ljubo Travica.

Początek spotkania w hali "Polonia", w której każdemu rywalowi akademików gra się ciężko, był wyrównany. Na pierwszej przerwie technicznej AZS przeważał 8:6. Trzeci as miejscowych w wykonaniu tym razem Michała Żuka dał miejscowym trzypunktowe prowadzenie (19:16). Jeszcze jedna dobra zagrywka Żuka na Cernicia, który źle przyjął piłkę, spowodowała, że AZS przeważał 20:16, a Włocha zastąpił Rafał Buszek.

Po zastawie rzeszowskiej drużyny na Gierczyńskim był remis 21:21. Prawdziwe emocje dopiero nadchodziły. Po zagrywce Łukasza Wiśniewskiego i błędzie w przyjęciu resoviaków AZS prowadził 24:22. Resovia wyrównała na 24:24. Potem akademicy uciekali, a resoviacy nie tracili zimnej krwi i wyrównywali. Nasza drużyna wykorzystała pierwszą sposobność do objęcia prowadzenie w meczu. - Ten set był bardzo ważny dla przebiegu całego spotkania - komentował Bartosz Janeczek, najlepszy zawodnik po częstochowskiej stronie.

Także otwarcie drugiej odsłony należało do Janeczka i spółki. Po akcji tego siatkarza AZS prowadził 8:5. Po boku Piotra Nowakowskiego na Georgu Grozerze było 15:12, a za moment - po ataku Janeczka - 17:13. Częstochowianie grali odważnie, pewnie, kończyli ataki, mieli inicjatywę. Ale także oni popełniali błędy.

Grzegorz Kosok zablokował "Gierka" i AZS miał tylko jedno oczko zapasu (19:18). Po błędzie Dawida Murka (trafił piłką w taśmę) był remis 22:22. Po trudnej zagrywce Achrema i akcji Buszka Resovia miała piłkę setową (24:23). Niestety, Oleg Achrem po przerwie dla rywali zepsuł zagrywkę (24:24). Po bloku na Buszku setbola miała Częstochowa. Drugi blok AZS-u na Achremie spowodował remis w meczu.

W trzeciej odsłonie role się trochę odmieniły. Resovia prowadziła (8:6), a akademicy ją gonili. Po asowej zagrywce Grozera było 12:10, a bloku Millera na Janeczku 13:10 dla gości. Po bloku Baranowicza na Gierczyńskim zawodnicy naradzali się na drugiej przerwie technicznej (16:13). Kiedy Kosok zablokował Janeczka resoviacy prowadzili 18:14.

Następny blok z Rzeszowa także był szczelny (19:14). Po ataku Buszka i błędzie Drzyzgi resoviacy mieli sześć punktów zapasu ( 21:15). Po asie Żuka zrobiło się 23:20, ale kolejny serw tego zawodnika poleciał w aut i było tylko pytanie, kiedy i kto skończy tego seta. Zrobił to atakiem z krótkiej Millar.

Czwarta partia rozpoczęła się od 3:0 dla Resovii. Potem było 7:3 po autowym ataku Murka. Resovia punktowała, ale ten ani myślał ogłaszać kapitulację. Po kolejnym nieudanym ataku Grozera, który nie miał swojego dnia, notowano tylko 12:11 dla naszej ekipy. Gospodarze bardzo chcieli zwyciężyć i również się mylili. Dla przykładu Nowakowski palnął w aut i podczas drugiej przerwy technicznej było 16:13. Cernić dla resoviakom 17, "oczko".

Przy stanie 17:15 trener Travica poprosił o czas. W końcówce tablica pokazywała "tylko" 20:19 dla teamu znad Wisłoka, któryjednak "uciekał" na 23:20 i 24:22. Po ataku Wiśniewskiego zrobiło się 24:23, Travica poprosił o czas, ale AZS obronił trzecią piłkę meczową. Był bezradny po zbiciu Buszka. To prawda, że szczęśliwym, ale szczęście sprzyja lepszym.

- Resovia miała więcej szczęścia, ale nas cieszy to, że rozegraliśmy dobry mecz. Zrobimy wszystko, aby utrzymać do końca tej rundy trzecie miejsce i aby zagrać w półfinale play-off z Resovią - powiedział Janeczek. - Buszek zbijał na czystej siatce.

W środę Resovia rozegra u siebie pierwszy mecz półfinału Pucharu CEV z Sisleyem Treviso (godz.20.30).

W dwóch innych meczach w grupie 1-6: PGE Skra Bełchatów - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (25:17, 25:23, 25:20), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:20, 25:16, 25:19); o miejsca: 7-10: AZS UWM Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 1:3 (17:25, 29:27, 21:25, 14:25), Pamapol Wieluń - Fart Kielce 1:3 (18:25, 19:25, 25:20, 23:25).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24