Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia nie wykorzystała szansy na zwycięstwo

mbluj
Mariusz Wlazły dawał się we znaki naszej drużynie. Tradycyjnie.
Mariusz Wlazły dawał się we znaki naszej drużynie. Tradycyjnie. Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii przegrali po zaciętym, ciekawym i emocjonującym meczu ze Skrą Bełchatów 2:3. Nasza drużyna miała ogromną szansę na zwycięstwo nad mistrzem Polski, ale zwyczajnie jej nie wykorzystała.

- Rzeczywiście, żal straconej okazji na pokonanie Skry - nie ukrywali trener Ljubo Travica i Tomasz Józefacki, kapitan gospodarzy.

Skra zagrała z Pawłem Woickim na rozegraniu, bo leczący kontuzję Miguel Falasca nawet nie przyjechał do Rzeszowa. "Mały" dzielnie zastępował utytułowanego kolegę i w nagrodę odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu, który lider PlusLigi rozpoczął bez Mariusza Wlazłego i Bartosza Kurka. Obaj jednak byli w pogotowiu i wchodzili na boisko w decydujących momentach pojedynku. Wśród gospodarzy zabrakło leczącego kontuzję Olega Achrema.

Resovia pewnie wygrała pierwszą partię zdecydowanie górując nad możnym przeciwnikiem. W drugiej Skra stawiała jej bardziej zdecydowany opór, ale nadal inicjatywa nadal należała do resoviaków. Po kapitalnym ataku Georga Grozera nasz zespół przeważał 16:12. Skra nie odpuściła, ale Łukasz Perłowski wszedł na zagrywkę i maksymalnie utrudnił przyjęcie rywalom, a Mariusz Wlazły finalizując akcje natrafił na szczelny blok (23:23). Po tym jak Grozer jeszcze raz bezlitośnie obszedł się z blokiem z Bełchatowa, Resovia miała piłkę setową (25:24). Nie wykorzystała jej, a następne trzy punkty zdobywali goście.

W trzeciej partii znów dominowała Resovia. Po dwóch spektakularnych "czapach" Grozera na Wlazłym miejscowi przeważali 18:13. Michała Baranowicz zdobył kolejny punkt. Grozer zaserwował asa (piłka szybowała 114 km/godz) i Skra musiała skapitulować. Wicelider prowadził z liderem 2-1.

W czwartej odsłonie Skra pokazała charakter i klasę. Resoviacy mieli problemy z przyjęciem, nie kończyli ataków i Wlazły ze spółką dyktowali warunki (6:2, 11:5, 14:22).

W tie-breaku toczyła się walka punkt za punkt. Grozer nie pozwalał przeciwnikom ani na chwilę radości, bo atakował z trudnych piłek i zdobywał punkty. Po błędzie w przyjęciu Skra "uciekła" na 11:7 i wydawało się, że jest już po meczu. Tymczasem gospodarze ani myśleli pasować, trochę im w tym pomagali przeciwnicy. Po ataku Kurka w taśmę było 13:13. Niestety, to było ostatnie radosne momenty w tym spotkaniu dla fanów Resovii i nich samych.

Pojedynek oglądał Andrea Anastasi, trener reprezentacji Polski.

- To był bardzo trudny mecz. Po przerwie widać było różnicę poziomu pomiędzy tym, co graliśmy wcześniej, a tym co dzisiaj. Było dużo rotacji, zmian w składzie w naszej drużynie. Luzu jednak nie było, bo w meczach miedzy naszymi zespołami luzu nigdy nie ma. Z punktu psychologicznego było to bardzo ważne spotkanie, nie możemy być pewni siebie, że będziemy wygrywać w kolejnych meczach, ale pokazaliśmy, że możemy wygrywa w tej hali pełnej świetnych kibiców - powiedział Paweł Zatorski, libero Skry.

- Szczególnie ważne były dwa sety, które graliśmy na przewagi, czyli drugi i tie-break. Przy takiej grze decyduje jedna lub dwie piłki, jakiś głupi błąd po naszej lub ich stronie. W czwartym secie Skra pogoniła nas na zagrywce i przegraliśmy. Przyznaję się, że ja miałem problemy z przyjęciem. Błędy zdarzają się każdemu. Szkoda, że nie wygraliśmy tego meczu, ale teraz mamy w głowach to, że możemy z nimi walczyć - podsumował Mateusz Mika.

Asseco Resovia - Skra Bełchatów 2:3 (25:19, 25:27, 25:16, 16:25, 13:15)

Resovia: Baranowicz (3), Cernić (12), Millar (8), Grozer (24), Kosok (11), Mika (14), Ignaczak (libero) oraz Grzyb, Buszek (4), Józefacki, Perłowski

Skra: Woicki (1), Novotny (8), Pliński (9), Antiga (10), Możdzonek (9), Bąkiewicz (7), Zatorski (libero) oraz Wlazły (18), Kurek (15), Winiarski, Szablewski.

Sędziowali: Janusz Soból i Sylwester Strzylak (obaj Radom). Widzów 5000 (36 z Bełchatowa). MVP: Paweł Woicki.

Punkty: z ataku - Resovia: 62; Skra: 61; po bloku - Resovia: 9; Skra 8; z zagrywki - Resovia: 5; Skra: 7.

W innych meczach: ZAKSA - Politechnika 3:2, AZS Częstochowa - Delecta Bydgoszcz 3:0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24