MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Resovia nie dała szans drużynie Jadaru Radom

gkrol
Rewanż 25 lutego w Radomiu, ale trener Jan Such i jego zawodnicy nie mają złudzeń, kto awansuje do finału.
Rewanż 25 lutego w Radomiu, ale trener Jan Such i jego zawodnicy nie mają złudzeń, kto awansuje do finału. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Siatkarze Asseco Resovii nie dali dzisiaj szans drużynie Jadaru Radom w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski.
Resovia kontra JadarSiatkarze Asseco Resovii pokonali w środe Jadar Radom.

Resovia kontra Jadar

Rewanż 25 lutego w Radomiu, ale trener Jan Such i jego zawodnicy nie mają złudzeń, kto awansuje do finału.

Asseco Resovia - Jadar Radom 3:0 (25:19, 25:23, 25:16)

Resovia: Woicki, Mitrović, Wika, Papke, I. Hernandez, Perłowski, Ignaczak (libero) oraz Kusior, Gawryszewski, Oivanen. Trener Ljubo Travica.

Jadar: Salas, Pawliński, Małecki, Kosok, Terlecki, S. Hernanandez, Stańczak (libero) oraz Macionczyk, Owczarski, Domonik. Trener Jan Such.

Sędziowali: Piotr Król (Katowice) i Wojciech Maroszek (Żory). Widzów 3700.

- Wygraliśmy, tak jak planowaliśmy 3:0. Jedynie w drugim secie gra nam się trochę zacięła, popełniliśmy trochę błędów, ale cale spotkanie i tak przebiegło po naszej myśli - podsumował Paweł Papke, kapitan resoviaków.

Bez złudzeń

- Najważniejsze, że było 3:0, bo nie chcieliśmy stracić ani jednego seta. Szanse występu otrzymał Aleksandar Mitrović, który zastąpił Krzysztofa Gierczyńskiego, a który dłuższy czas nie grał, a na najbliższe mecze z Olsztynem i Jastrzębiem będzie potrzebny. W ostatnim secie pokazał się po chorobie Mikko Oivanen, na którego liczymy w sobotę w Olsztynie - podsumował spotkanie Andrzej Kowal, drugi trener Resovii.

- Liczyliśmy, że coś wygramy, ale okazało się, że Rzeszów jest mocniejszy od nas. Czegoś nam zabrakło, nasza dyspozycja nie była taka, jak w poprzednich spotkaniach, w których dobrze grali obaj nasi Kubańczycy - oceniał Konrad Malecki. - Resoviacy wyjaśnili nam, że w rewanżu nie ma mowy o niespodziance.

Sprawiedliwy wynik

Resovia przeważała w każdym elemencie. W ataku ze skrzydeł popisywali się wracający do wysokiej dyspozycji Marcin Wika i Paweł Papke. Na środku błyszczał Łukasz Perłowski, kapitalne zbicia zaprezentował także Ihos Hernandez. Jedynie w drugie partii Jadar trochę powojował, ale na finiszu był mało dokładny i musiał ponieść konsekwencje. Zresztą nie zasłużył w Rzeszowie ani na jednego seta.

- Były momenty dobrej gry. Kibice nie spali. Cieszy to, że Owczarski zagrał poprawnie. Słabiej zagrali Kubańczycy. Nie było wiary i mobilizacji. Pozdrawiam Mitrovica, który zagrał poprawny mecz - komentował Jan Such.

W innych pierwszych meczach 1/4 Pucharu Polski: Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:16, 25:16, 25:23), Domex Tytan AZS Częstochowa - Zaksa Kędzierzyn - Koźle 3:2 (25:22, 16:25, 25:21, 17:25, 15:13) Delecta Bydgoszcz - AZS UWM Olsztyn 2:3 (25:23, 25:22, 21:25, 23:25, 13:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24