Resovia ma być mocniejsza!

Szefowie klubu i sponsorzy od dawna pracują nad tym, aby wzmocnić zespół, by w przyszłym sezonie nie było takiego zawodu, jak w tym.

- Zmiany w kadrze na pewno będą, bo żaden z postawionych na ten sezon celów nie został osiągnięty. Miały być trzy finały, a skończyło się tylko na brązowym medalu. To absolutnie nie zadowala nikogo - twierdzi Marek Karbarz, wiceprezes ds. sportowych rzeszowskiego klubu. - Inna sprawa, że prześladował naszą drużynę wyjątkowy pech. Kontuzje na początku rozgrywek i przed play-off Olega Achrema i Georga Grozera, dwóch naszych najlepszych zawodników, musiały się odbić na dyspozycji zespołu. To jednak nie zmienia oceny, że był to nieudany sezon. Brąz tylko trochę osłodził porażkę.

- Planujemy wzmocnić każdą pozycję. Chcemy, aby nasza drużyna w przyszłym sezonie była co najmniej tak mocna, jak w tym, albo mocniejsza - zapewnia M. Karbarz. - W tych dniach w pierwszej kolejności rozmawiać będziemy z naszymi zawodnikami, którym kończą się w tym roku kontrakty lub, którzy mają w umowach opcje o możliwości przedłużenia umów. Niektórym z nich być może przedłużmy umowy, a innym podziękujemy za współpracę. Do tej pory z żadnym z takich zawodników jeszcze nie rozmawialiśmy, a więc de facto żadnych faktów jeszcze nie ma. Zawodnicy dowiedzą się o naszych decyzjach pierwsi.

Na temat transferów od kilku już miesięcy rozmawiają zawodnicy ich menedżerowie i szefowie klubów. Rynek nie jest zbyt bogaty, a konkurencja zwłaszcza z Rosji, gdzie płaci się lepiej niż w Polsce, bardzo duża. Wielu zawodników, których kilka klubów, w tym Resovia, chętnie by widziało w swoich składach, ma ważne kontrakty z obecnymi pracodawcami. - Rozmawiamy, jak wszyscy, czy dojdzie do podpisania kontraktów, zobaczymy. Chcemy jak najszybciej skompletować drużynę. Do kiedy? Najszybciej, jak tylko się da - twierdzi nasz rozmówca. - Konkretnego terminu nikt nie poda, bo są zawodnicy, którym kontrakty kończą się dopiero z końcem czerwca.

- Nikt Ljubo Travicy nie zwalniał po meczu w Częstochowie, bo taka informacja się pojawiła. Nasz trener ma ważny kontrakt do końca maja - mówi Karbarz.
Tymczasem, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, już kilkanaście dni temu klub i szkoleniowiec uzgodnili, że kontrakt nie zostanie przedłużony. Po trzech sezonach pracy Resovii, Travica odchodzi. Zastąpi go Andrzej Kowal. To już pewne. Szkoleniowiec za słaby wynik wziął winę na siebie.
- Mój kontrakt z Asseco Resovią kończy się w maju. Po trzech latach pracy odchodzę z Rzeszowa - potwierdził tę informację Travica.

W kontekście Asseco Resovii na siatkarskiej giełdzie wymienia się wielu graczy. W klubie nikt nie komentuje tych "rewelacji". Najczęściej padają nazwiska Piotra Nowakowskiego, środkowego Tytana Częstochowa, który już kiedyś był przymierzany do resoviackiego kostiumu oraz Lukasa Tichaczka, czeskiego rozgrywającego występującego w VfB Friedrichshafen, z którym grał Georg Grozer i podobno dobrze im szło.
Kto odejdzie, oprócz trenera Travicy? Obaj rozgrywający? Środkowi? Kto przyjdzie? Na konkretne odpowiedzi na te pytania musimy poczekać kilka dni lub nawet kilka tygodni.

- Na pewno wystąpimy do CEV przyznanie nam "dzikiej karty" na grę w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Myślę, że mamy duże szanse, aby taką kartę otrzymać - kończy wiceprezes Karbarz.