Resovia II przegrała z Pogonią-Sokół Lubaczów. Emocje do samego końca meczu

Mecz pierwotnie miał być rozegrany w Lubaczowie, jednak po piątkowych opadach deszczu, boisko nie nadawało się do gry i drużyny porozumiały się, aby mecz rozegrać na sztucznym boisku w Rzeszowie. Już w pierwszej akcji ekipa z Lubaczowa zdobyła gola, po celnej główce Pawła Hassa. Miejscowi po kilku minutach otrząsnęli się z szybkiego ciosu i mogli doprowadzić do wyrównania, jednak Pirnach w dogodnej sytuacji trafił tylko w boczną siatkę bramki gości. W 25 minucie Kacper Karcz pewnie wykonał rzut karny i doprowadził do wyrównania. Dziesięć minut później po rzucie rożnym, Krystian Basznianin ponownie wyprowadził gości na prowadzenie. Przed przerwą przyjezdni zdobyli jeszcze jednego gola, tym razem do siatki trafił Szymon Dziadosz. Po zmianie stron ekipą dyktującą warunki byli goście, ale to miejscowi zdobyli bramkę kontaktową. Błąd bramkarza gości wykorzystał Kacper Karcz. Do końca meczu więcej bramek już nie padło, choć jedni jak i drudzy mogli pokusić się o zdobycz bramkową.

Bramki: 0:1 Hass 2, 1:1 Karcz 25-karny, 1:2 Basznianin 35, 1:3 Dziadosz 2, 2:3 Karcz 64

Resovia II: Sujecki – Ostrowski, Ceci żż cz [86], Modrzejewski (90+1 Maćkowiak), Marciniec, Karcz, Bielenda ż, Pirnach (90+1 Zięba), Czapniewski, Stępak (46 Szymkiewicz), Zybała. Trener Marcin Laska.

Pogoń-Sokół: Siryk (46 Ważny) – Gul ż, Duda ż, Basznianin (67 Rosjlakov), Rębisz, Dziadosz (84 Lorenc), Hass, Grabowski ż, Rop, Matofij ż (55 Hojdak), Fedan. Trener Konrad Wojtowicz.

Sędziował Tomasiewicz (Dębica).