Resovia dopłaci do derbów

Race płoną efektownie, dodają pieprzu oprawie meczowej, ale nie są tolerowane przez związek i policję. Ich odpalenie jest traktowane jako przestępstwo ścigane z urzędu. Dlatego po derbach na stadionie przy Wyspiańskiego pojawili się policjanci i zabezpieczyli "dowody użycia środków pirotechnicznych".

Postępowanie wyjaśniające może potrwać kilka tygodni. Szybciej zareaguje WD PZNP-u, bo nie musi identyfikować ludzi, tylko nakłada sankcję na klub. - Jeśli raca została tylko odpalona, a nie była rzucana, kara za każdą wynosi zwykle 500 złotych - mówi Artur Jędrych, przewodniczący WD PZPN-u.

Cały pirotechniczny pokaz, w porównaniu z poprzednimi latami był raczej skromny, ale swoje będzie kosztował. Tym bardziej, że trzy race wylądowały obok tartanu. Wszystko to sprawi, że koszty organizacji derbów (mniej więcej 20 tysięcy) jeszcze wzrosną. Nie pokryją tego wpływy z biletów, które wyniosły dokładnie 18 420 złotych.

Pełny tekst w dzisiejszych nowinach