Oto nasz plan: Kasia - 20 kg, Wojtek - 26 kg. Zaczynamy wielkie odchudzanie!

- To mój czas na zmianę - mówi Katarzyna Świder, 21-letnia mieszkanka Nosówki, dziewczyna, której doskwiera nadwaga. Przy 165 cm wzrostu waży 117 kg. 26-letni Wojciech jest studentem, mieszka w Leżajsku. Przyznaje, że przez ostatnie miesiące nie dbał o kondycję i niezbyt zdrowo się odżywiał. Efekt? Waży 116 kg (wzrost: 175 cm).

Zarówno Wojciech, jak i Katarzyna niezbyt dobrze się z tym czują, dlatego postanowili działać. Zaproszenie Nowin „Zgłoś się do metamorfozy z odchudzaniem” było dla nich jak znalazł.

- O metamorfozie dowiedziałam się od babci. Wycięła mi wycinek z informacją o tej akcji i położyła na biurku - wyznaje Katarzyna. - To jest dla mnie idealna szansa. Bardzo chcę schudnąć, bo źle się czuję w swojej skórze. Chcę zawalczyć o zdrowie, o swoje jutro. Chcę poczuć się pewna siebie. Wierzę, że mi się to uda, zwłaszcza że będę miała profesjonalne wsparcie.

Dlaczego zdecydował się Wojtek?

- Chcę czuć się zdrowo i komfortowo. A taka metamorfoza to dobry początek, by coś zmienić - tłumaczy. - Nigdy nie stosowałem diety, a teraz mam szansę schudnąć.

Nowy plan żywieniowy

Kasia studiuje w trybie dziennym i angażuje się społecznie, działając w wolontariacie.

- Z powodu natłoku zajęć często późno chodzi spać - diagnozuje Ewa Stepek z Centrum Dietetycznego „NutriPoint” w Rzeszowie. - Brak czasu i mała ilość snu odbijają się na jakości i regularności posiłków. Plan na nową dietę zakłada wprowadzenie 5 posiłków, włączenie regularnej aktywność fizycznej i udział w warsztatach motywacyjnych.

Warsztaty realizowane przez dietetyków z Centrum Dietetycznego „NutriPoint” mają też pomóc Katarzynie poznać przyczyny popełnianych błędów żywieniowych. - Nowy plan żywieniowy będzie dostosowany do nieregularnego planu dnia, zajęć na uczelni i poza nią - zapowiada dietetyczka. - Zakładamy wprowadzanie prostych i szybkich posiłków, które będzie można przygotować w domu i zabrać z sobą na uczelnię.

Teraz trzeba będzie zadbać o śniadanie, które dotychczas było zastępowane kawą.

- Istotne będzie wyznaczenie stałych i odpowiednio dostosowanych do codziennego grafiku pór posiłków, tak aby wprowadzić uporządkowanie codziennego żywienia - mówi Ewa Stepek. - Zadbamy również o większą podaż energii w godzinach przedpołudniowych, aby zapobiec codziennym „słodyczowym zachciankom”, często występującym wieczorami.

Jakie szanse na sukces ma Katarzyna?

- Pozytywna energia, jaka emanuje od Kasi, oraz wsparcie, które otrzymuje od najbliższych, zapowiadają owocną współpracę i osiągnięcie sukcesu - uważa Ewa Stepek.

Wojciech może jeść to, co lubi

Wojciech interesuje się muzyką, kinematografią, designem, dobrą książką. Projektuje grafikę użytkową, montuje filmy i studiuje. Niestety, niezbyt regularnie jada, a jego posiłki nie są odpowiednio zbilansowane.

- Choć Wojciech wstaje wcześnie, śniadanie często ma przesunięte nawet na godzinę 10 - opisuje Paulina Górska z Centrum Dietetycznego „NutriPoint” w Rzeszowie. - Obiad je o odpowiedniej porze, ale bywają to dania typu fast food zamawiane do domu. Kolejny posiłek spożywa wieczorem i przerwa między posiłkami wydłuża się do ponad 6 godzin. Czasami zdarzają się przekąski w formie słodyczy, chipsów, co skutkuje nadwyżką spożytych kalorii w ciągu dnia.

Nowy jadłospis Wojciecha będzie składał się z pięciu posiłków dziennie.

- Będą one rozpisane na co 3 godziny, aby nie dopuścić do wilczego głodu i aby organizm pracował na odpowiednim poziomie metabolicznym. Posiłki będą składały się z produktów, które Wojtek lubi najbardziej, tak by program żywieniowy nie kojarzył się z restrykcjami i wielkimi wyrzeczeniami - zapowiada Paulina Górska.

- Lubię kuchnię włoską, makarony w różnych postaciach - zdradza Wojciech. - Czasem zjem coś ostrego. Nie lubię nudy w jedzeniu, więc moje menu często się zmienia. Obawiam się trochę, że mogę nie wytrzymać restrykcyjnej diety i przechodząc obok KFC, „wciągnę” jakiś kurczakowy kubełek, co może być początkiem lawiny.

Obawy Wojciecha dotyczące jadłospisu rozwiewa dietetyk.

- W diecie znajdą się makrony, wołowina, łosoś i sery, które nasz pacjent uwielbia. Jadłospis będzie zmieniany co 2 tygodnie, by monitorować proces odchudzania i bilansować go według aktualnych potrzeb organizmu - wyjaśnia dietetyk. - Rokowania są bardzo dobre, ponieważ podczas pierwszego spotkania Wojtek wykazał się dużą motywacją i chęcią do zmian.

***

Wspólnie z Czytelnikami będziemy towarzyszyć Katarzynie i Wojciechowi podczas ich walki z nadwagą. Liczymy, że będzie to dla nich dodatkowa motywacja do działania. Kolejna relacja z naszej akcji już wkrótce.