-Jak dotarłeś z Vojens do Rzeszowa w kilka godzin?
- W Vojens podstawili auto, zapakowali motorki i mnie, zawieźli na lotnisko. O trzeciej nad ranem wylecieliśmy(wyczarterowanym samolotem, na które pieniadze wyłożyli gdańscy sponsorzy przyp.red.) i na siódmą byłem w Rzeszowie.
- Taśma w ostatnim biegu to wynik zmęczenia podróżą?
- Bardzo możliwe, bo podróż naprawdę była ciężka. Nie spałem nic, bo ogrzewanie w samolocie nie działało i było tak zimno, że nie dało się zasnąć. Biorąc pod uwagę ciężką podróż, to z meczu jestem zadowolony.
- Chyba bardziej niż z występu swojej reprezentacji w DPŚ...
- W ubiegłym roku było łatwiej, bo mieliśmy lidera Emila Sajfutdinowa, który ciągnął za sobą cały zespół. Patrzyliśmy na niego i braliśmy przykład. Tor był też bardziej twardy niż spodziewaliśmy się i tak wyszło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat