MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remis na szczycie IV ligi: wypowiedzi i wideo

Łukasz Pado
fot. Ewelina Nycz
W meczu na szczycie IV ligi podkarpackiej pomiędzy wiceliderem Strumykiem Malawa, a liderem Limblachem Zaczernie padł remis 1-1. Zobacz co powiedzieli po meczu strzelcy bramek i prezesi obu klubów.

Marcin Pilecki, autor bramki dla Limblachu

Przyjechaliśmy żeby nie przegrać tego meczu, liczyliśmy na trzy punkty i choć cieszę się ze zdobycia bramki, to pozostaje niedosyt, bo rywal wyrównał. Pogoda dała nam w kość dzisiaj, ale nie ma się co łamać. Liczymy się ciągle w walce o awans, więc nie jest źle. Teraz każdy mecz nasz będzie ważny i nikt na pewno nie odda nam punktów za darmo. Będziemy walczyć do końca.

Wiktor Solarz, strzelec gola dla Strumyka

Jest niedosyt, bo liczyliśmy, że wygramy ten mecz. Zaczernie jednak ma dobrą obronę, mają ludzi którzy znają się na rzeczy i ciężko się było przebić w ich pole karne. Jedna bramka to za mało, by wygrać taki mecz. Szkoda, że akurat nasz bramkarz taką bramkę puścił, bo wcześniej wybronił nam kilka meczów, ale cóż zdarzyło się i tyle, trzeba grać dalej. Dobrze, że sędzia się nad nami zlitował i zrobił dwie przerwy, aby się napić. Ponad trzydzieści stopni to ciężkie warunki. Przed nami ciężkie mecze z mocnymi zespołami, ale nam całkiem fajnie gra się z takimi zespołami, dotychczas punkty traciliśmy z dołem tabeli, dlatego sądzę, że te mecze będziemy może nawet wygrywać.

Robert Krakowski, prezes Limblachu Zaczernie

Status quo zachowaliśmy, ale różnica punktowa wciąż jest bardzo mała, zatem trzeba się pilnować, bo każdy mecz może zadecydować o awansie. Jeszcze nie czytałem dokładnie przepisów dotyczących otrzymania licencji na grę w III lidze, ale liczę, że nasze boisko spełni je. A jak nie to postaramy się, aby je odpowiednio przygotować. Cały motor jednak leży w drużynie, nie zakładaliśmy przed sezonem awansu, a myśleliśmy o bezpiecznym utrzymani. Wiosną jednak radzimy sobie świetnie. Gramy o awans.

Roman Dańko, prezes Strumyka

Graliśmy u siebie i liczyłem, że wygramy. Choć widzę, że nasze boisko naszym zawodnikom nie odpowiada, nasi zawodnicy dużo ładniej grają na wyjazdach. Oni się na tym naszym boisku męczą, każdy mówi, że specyficzne. Jest małe boisko, przyznajemy się, ale drużyna nie przegrała od piętnastu meczów i to się liczy. Czy nasze boisko dostanie licencję na przyszły sezon, czy nie piłkarze mają wychodzić na boisko i grać o wygraną. Boisko to problem mój i działaczy. Wójt nam obiecał teren przy trasie E-40, ale obietnicy nie spełnił, zobaczymy co będzie jeśli awansujemy.

Zobacz film:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24