- Już dawno nie przyjmowaliśmy tak dużo rannych boćków. Sporo jest też sygnałów o ptakach, które po uderzeniu z drutami wręcz paliły się. Niestety, im już nie mogliśmy pomóc - mówi lek. wet. Radosław Fedaczyński.
Jeden bociek dotarł aż z Wadowic. Znalazł się sponsor, który opłacił jego transport do Przemyśla. Sporo jest ze Świętokrzyskiego, najwięcej z różnych miejscowości Podkarpackiego.
Obecnie w ośrodku w Przemyślu przebywa ponad 60 bocianów. Część już odleciała na południe, inne zrobią to lada dzień. Sporo zostanie na zimę.
- W tym roku, z jaj złożonych przez rehabilitowane u nas kalekie ptaki, wykluło się siedem piskląt. Wszystkie się wychowały, a w naszym ptasim przedszkolu nauczyły latać. Mamy nadzieję, że odlecą na zimę - mówi Fedaczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą