Ratujmy młodzież przed alkoholem

- Przede wszystkim z braku autorytetów i osłabienia więzi rodzinnych Rodzice tracą kontakt z dziećmi. Wzorem dla młodych ludzi do naśladowania stają się rówieśnicy, którzy imponują im np. piciem alkoholu. Alarmujące jest to, że notuje się gwałtowny wzrost spożycia alkoholu wśród dziewczyn i dzieci. Do izby wytrzeźwień trafiają już 9-latki.

- Dużą rolę mogą odegrać samorządy, nauczyciele, rodzice oraz kościół. Władze powinny stać na straży prawa. Jeżeli nieletni kupi alkohol w sklepie, jego właściciel musi stracić koncesję. Należy ograniczyć dostępność do alkoholu, a nie zwiększać liczbę pozwoleń na jego sprzedaż. Rzeszów powinien się szczycić, że ma mało sklepów z alkoholem.

- Właśnie, że spowoduje. Jeżeli ktoś nie będzie miał na bilet albo taksówkę to nie pojedzie do sklepu. Należy wycofać alkohol ze stacji benzynowych. Od kiedy można tu kupić piwo czy wódkę zwiększyła się ilość nietrzeźwych kierowców. Wierzę, że radni pójdą w tym kierunku. Tym sposobem pomogą w wychowaniu młodzieży. Jako miasto możemy się stać znakiem moralnego odrodzenia.