Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raport: co doprowadziło do wypadku samolotu pod Krosnem?

Tomasz Jefimow
Przyczyną wypadku było przeciągnięcie samolotu w trakcie wykonywania zakrętu, ze znacznym przechyleniem, na małej wysokości.
Przyczyną wypadku było przeciągnięcie samolotu w trakcie wykonywania zakrętu, ze znacznym przechyleniem, na małej wysokości. Tomasz Jefimow
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała pierwszy raport o wypadku, do którego doszło 4 września na granicy Głowienki i Wrocanki koło Krosna.

W wypadku zginęli 48-letni Leszek Preisner, znany w Jaśle przedsiębiorca, właściciel innowacyjnej firmy, pasjonat lotnictwa i 33-letni Artur Krzysztyński z Krosna, związany ze środowiskiem wodniaków, wiceprezes Bieszczadzkiego WOPR.

Tego dnia na lotnisku trwał piknik, ale jak ustaliła krośnieńska prokuratura, lot był prywatny, niezwiązany z imprezą.

Kilkanaście minut przed lotem Leszek Preisner był w wieży i rozmawiał z instruktorem. Zgłosił mu zamiar wykonania lotu.

Jak ustalił Jacek Bogatko, ekspert PKBWL, warunki pogodowe tego dnia były trudne. Z południa wiał mocny wiatr powodujący duże turbulencje.

Dwuosobowy Vans RV-6, wystartował z krośnieńskiego lotniska ok. godz. 17.03 i skierował się na południe.

- Po około trzech minutach lotu samolot wykonał zakręt w lewo z dużym przechyleniem - opisuje w raporcie Jacek Bogatko. - W trakcie wykonywania zakrętu samolot został przeciągnięty i wszedł w autoro-tację. Ta została przez pilota zahamowana i w konfiguracji przepadnięcia samolot zderzył się z ziemią. Maszyna zapaliła się.

– Zgłoszenie dostaliśmy około godziny 17.30 – mówi mł. bryg. Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. – Awionetka rozbiła się niedaleko lotniska w Krośnie na którym odbywał się „Odlotowy piknik rodzinny” (organizowany przez Aeroklub Podkarpacki Szkoła Lotnicza).

Dwie osoby zginęły w wypadku awionetki pod Krosnem

Wypadek widział z drogi Aleksander Gromek. Wracał samochodem z Bóbrki do Suchodołu. Zatrzymał się i z dwoma gaśnicami pobiegł do wraku, z nadzieją, że może uda się kogoś uratować. Próbował stłumić płomienie, ale ręczne gaśnice na niewiele się zdały. Pożar dogasili zaalarmowali o wypadku strażacy.

Przedstawiciel PKBWL podkreśla, że raport ma charakter wstępny. Przeprowadzone będą jeszcze dokładne badania jednego z elementów samolotu. Wtedy sporządzony będzie końcowy raport. - Przeciągnięcie maszyny mogło nastąpić z różnych przyczyn, chociażby z powodu trudnych warunków pogodowych, silnego wiatru - zastrzega Bogatko.

Vans RV-6 to bardzo szybki samolot, dopuszczony do akrobacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24