Radni Jaroławia rozbili budżet

- Budżet miał być rozwojowy i nastawiony na inwestycje, ale taki nie będzie. Radni zgłosili do niego takie poprawki, które zmieniają całkowicie jego sens - mówił wczoraj na konferencji burmistrz Jarosławia.

Paluch uważa, że radni nie liczą się z mieszkańcami.

- Odbyłem 14 spotkań z mieszkańcami, gdzie wypełniano ankiety. To oni wskazywali, na czym im najbardziej zależy - tłumaczył burmistrz.

Paluch wyliczył, że radni zabrali m.in. 2,5 mln zł z projektu przebudowy głównych ulic, 1 mln zł z Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego.

- Wycięto ponad milion złotych dla MOSiR, gdzie trzeba m.in. wymienić podłogę w hali sportowej. Pół miliona zabrano z kolejnego etapu budowy cmentarza przy ul. Szczytniańskiej - narzekał.

Paluch wyliczył też, na co radni zamierzają przeznaczyć pieniądze z budżetu.

- Między innymi na monografię Jarosławia, na fundusz stypendialny dla jednej z fundacji, zwiększenie dotacji na budowę pomnika przy parafii Chrystusa Króla, na wydruk rekonstrukcji archiwum kolegium jezuitów czy na tablice pamiątkowe - wyliczył. - Część z tych kwot była przeznaczona na kanalizację czy budowę dróg, ale mieszkańcy sami przedstawili te, które są dla nich najważniejsze i te do budżetu wpisałem - bronił swojego projektu.

Poprawek radnych jest ok. 60. Paluch mówi, że nie zgadza się z nimi i podjął decyzję, żeby żadnej z nich nie wprowadzać. Sesja budżetowa w czwartek o godz. 9.