- Coraz częściej mówi się o zaburzeniach psychicznych związanych z pracoholizmem. Czy tego rodzaju groźba faktycznie istnieje?
- Pacjentów z nerwicami jest coraz więcej. Chorobą reagują na zbytnie eksploatowanie organizmu, głównie na egzystencję pod ciągłą presją.
- Ale realia zmuszają do życia na pełnych obrotach. Jak uniknąć związanych z tym konsekwencji zdrowotnych?
- Często zmuszeni jesteśmy do aktywności ponad ustawowe 8 godzin. Po 5, czy nawet 6 dniach życia "na full", ten jeden, poświećmy dla siebie. Bez komórki i komputera.
- Czy pracoholizm sam w sobie nie jest już chorobą?
- W wielu przypadkach tak właśnie bywa. I co najgorsze jest on całkowicie nieuświadomiony. Pacjenci - wieczni aktywiści, często pojawiają się w moim gabinecie, bo nagle dopadły ich koszmary, cierpią na bezsenność, napady niczym nieuzasadnionego lęku. W takcie rozmowy uświadamiają sobie, że ich życie zdominowała praca.
- Jak wygląda odwyk pracoholika?
- Pierwszym, najistotniejszym krokiem do walki z nałogami jest świadomość, że staliśmy się ich ofiarą. I, jak z każdym odwykiem bywa, zaczyna się nauka funkcjonowania, bez tego, od czego jesteśmy uzależnieni. A, że życie bez pracy staje się równie destrukcyjne, pacjenci powinni wykształcić w sobie nawyk bezpiecznego jej dawkowania.
- To wszystko?
- Wbrew pozorom to bardzo trudna, bywa, że długotrwała kuracja. Trzeba pamiętać, że chorobliwi nadgorliwcy umieją sprawdzać się tylko w roli pracowników lub szefów. Porażki, nawet drobne, związane z obowiązkami zawodowymi urastają do dramatu. Dom, rodzina nie są zauważane. A kiedy brakuje motywacji, czy siły do pracy, zostaje pustka.
- Czy tego rodzaju odwyk nie zafunduje abnegacji lub wrogości do podejmowania na nowo obowiązków zawodowych?
- Trudno tu o uogólnienia. Każdy z nas jest indywidualnością. Z reguły jednak, po powrocie do obowiązków zawodowych wyleczeni pracoholicy wykonują je z zaangażowaniem. Nie przekraczają jednak granicy zdroworozsądkowego traktowania pracy.
- Czy odwyk likwiduje równocześnie kłopoty z psychiką?
- Kłopoty o podłożu nerwicowym z czasem miną. Dłużej trwa leczenie pacjentów, u których pojawił się syndrom chronicznego zmęczenia. Są wypaleni, zniechęceni do podejmowania działań. W poczuciu bezcelowości muszą znaleźć punk zaczepienia. Impuls do walki o samych siebie.
- Jak uniknąć pułapki pracoholizmu?
- Trzeba pamiętać o umiarkowaniu. Kiedy zaś, nie mamy ochoty nawet na krótki i wypoczynek, powinna zapalić się w nas lampka ostrzegawcza, że uzależnienie od szefa zbliża się wielkimi krokami. A to nie wróży nic dobrego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję