Youtuber przedstawił zajście nad Wisłokiem, które tak zbulwersowało naszych czytelników i internautów.
"Piątkowy wieczór postanowiłem spędzić w gronie kumpli, emitując nasze spotkanie na żywo na platformie Youtube. Całość miała mieć charakter w pełni rozrywkowy - nie zamierzałem bowiem na niej zarabiać. Planem naszej miejskiej eksploracji było pokazanie naszym widzom tego, jak wygląda nasze życie w miejscu innym niż biurko komputera, bo to przecież tam najczęściej mnie spotykacie. Po feralnym incydencie transmisja została natychmiastowo usunięta. Zapytacie dlaczego? Dlatego, że sytuacja mocno wymknęła się spod kontroli i doszło do aktu przemocy, której sam nie toleruję oraz uważam ją za cholernie złą. W dzisiejszym świecie nie trzeba być Einsteinem, by wiedzieć, kiedy zrobiło się coś niewłaściwego. Absolutnie nie popieram przemocy, oraz jej propagowania, a już nie na pewno w celu zwiększenia oglądalności. Usunąłem cały zapis z wspomnianego streama, by to niechlubne nagranie nie zyskiwało na popularności i takich zachowań nie promowało. To, co nastąpiło z mojej strony było reakcją całkowicie nieadekwatną do zaistniałej sytuacji.
No właśnie, złą i nieadekwatną, ponieważ naruszyłem nietykalność człowieka. Ani ja, ani żaden z moich znajomych, nie kopał Artura leżącego na ziemi, ani tym bardziej go nie skatował. I nie, nie było to pobiciem. Po całej sytuacji, pomogliśmy Arturowi wstać, co nie było uwzględnione na kamerach
- tłumaczy.
Czytaj więcej: Skandaliczny film pokazuje przemoc nad Wisłokiem. Czy to nagranie to patostream?
Uważa, że Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych obrał metodę manipulacji oraz konfabulacji.
- Wykorzystując ludzką empatię, opierając się na kłamstwach, strona nawołuje do masowego linczu na moją osobę oraz do “wepchnięcia” mnie do więzienia. Strona, której (jak piszą o niej sami autorzy) zadaniem jest pomaganie ofiarom prześladowań, nawołuje tłum do wymierzenia mi kary. Poniosłem już odpowiednią karę, jednak o tym opowiem za chwilę. W tym miejscu pragnę Wam tylko powiedzieć, że sprawa jest zamknięta - spotkałem się osobiście z Arturem i w sposób w pełni go satysfakcjonujący zadośćuczyniłem mu całe zajście" - czytamy. - "Wierzcie lub nie, ostatnie dni nie były dla mnie najcięższymi dniami w moim życiu. Cała sytuacja wiele mnie nauczyła i wyciągnąłem z niej solidną nauczkę na przyszłe lata. Nie było to coś, co powinno mieć miejsce, więc bezczelnym byłoby stwierdzenie, że sytuacja “wyszła mi na dobre”. Przemoc jest zła. Zarówno psychiczna jak i fizyczna, a ci co śledzą moją twórczość powinni doskonale o tym wiedzieć, ponieważ często powtarzałem to na swoich streamach.
Dalej rzeszowski youtuber pisze, ze spotkał się z Arturem.
"Zbiliśmy pionę, uścisnęliśmy sobie dłoń oraz szczerze przeprosiłem za przemoc skierowaną w jego stronę. W przeciwieństwie do artykułów pisanych przez pseudodziennikarzy, Artur nie jest osobą bezdomną a już tym bardziej nie starszą i schorowaną. Po wpływem alkoholu nie mogliśmy się porozumieć, jednak na trzeźwo znaleźliśmy wspólny język. Jestem z nim w kontakcie, spotykam się z nim dzisiaj, a o naszych dalszych poczynaniach przeczytacie w kolejnych postach" - zapowiada.
ZOBACZ TEŻ: Macademian Girl o patostremingu: Smuci mnie ten trend. Celem już nie jest robienie dobrych rzeczy tylko popularność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć