Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy zażądali od miasta Tarnobrzega 6 mln zł

Kludia Tajs
Przedsiębiorcy zażądali od miasta Tarnobrzega 6 mln zł
Przedsiębiorcy zażądali od miasta Tarnobrzega 6 mln zł Archiwum
Przedsiębiorcy za długo czekali na pozwolenie. Powiedzieli dość i żądają od miasta 6 mln zł. Poszli do sądu, a policja przesłuchała prezydenta miasta.

Pozwy są nawet dwa. W jednym z nich,  przedsiębiorca skarży miasto za to, że pozwolenie na budowę otrzymał aż po okresie półtora roku.

Prezydent przekroczył uprawnienia?
- Druga sprawa dotyczy przekroczenia uprawnień przez byłego prezydenta miasta Norberta Mastalerza - tłumaczy Grzegorz Kiełb, obecny prezydent Tarnobrzega.
- Jeden z inwestorów wystąpił dwutorowo. Z jednej strony wskazuje na opieszałość i tutaj chciałby otrzymać wyrok karny. Jeśli tak się stanie, to sprawa z powództwa cywilnego jest sprawą prostą - wyjaśnia Grzegorz Kiełb.  - Nie ukrywamy, że wtedy wystąpilibyśmy z powództwem cywilnym względem byłego prezydenta Norberta Mastalerza, który celowo blokował tę inwestycję - dodaje.

Tłumaczył policji, że nie jest wielbłądem
Grzegorz Kiełb, jako obecny prezydent Tarnobrzega ostatnio był przesłuchiwany przez policję w Stalowej Woli, która prowadzi postępowanie przygotowawcze w jednej ze spraw.
- Byłem przez kilka godzin przesłuchiwany i tłumaczyłem się, że nie jestem wielbłądem, ponieważ to nie za moich czasów się odbywało - stwierdził prezydent Kiełb.
Zgodnie z przepisami, wydanie pozwolenia na budowę powinno zamknąć się w 65 dniach. Jednak w przypadku przedsiębiorców skarżących gminę, ten czas znacznie przedłużył się. Czym argumentowano urzędniczą decyzję? - Można zawiesić postępowanie ze względu na to, że rzekomo brakuje jakiś dokumentów - tłumaczy Wojciech Brzezowski, wiceprezydent Tarnobrzega.

Dokumentacja została zabezpieczona
Wiadomo już, że inwestor skarżący gminę na kwotę 5 mln zł pochodzi z Tarnobrzega. W tej sprawie toczy się postępowanie przygotowawcze.
- Prokuratura w Tarnobrzegu zabezpieczyła w urzędzie oryginalną dokumentację, bo jest podejrzenie o sfałszowanie dokumentów - zdradzi prezydent Grzegorz Kiełb.

Były prezydent nie czuje się winny
- To nie jest tak, że w 5 miesięcy ktoś dostał pozwolenie, bo w przypadku pozwolenia na budowę przy ulicy Sikorskiego trwało to 3 miesiące - mówi Norbert Mastalerz. -  Są to prace zapoczątkowane w poprzedniej kadencji. Tam, gdzie nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, tam na wstępie, przed wydaniem pozwolenia na budowę, niezbędne jest wydanie warunków zabudowy.
N. Mastalerz dodał, że w przypadku decyzji kluczowych dla środowiska, jak przebudowa Dworca PKS i stacji benzynowej, takim niezbędnym elementem środowiskowym jest czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24