Wszystko przez to, że brytyjscy inspektorzy wciąż kontrolują firmę, do której rzeszowski pośrednik wysłał ludzi.
Przypomnijmy. Agencja zapewniała pracę na co najmniej trzy miesiące po 40 godzin tygodniowo. Wystarczyło jedynie wpłacić na jej konto 1530 zł. W Anglii okazało się jednak, że już w pierwszym tygodniu można było przepracować tylko 24 godziny. W kolejnych pracy było jeszcze mniej.
Sprawą zainteresował się Okręgowy Inspektorat Pracy w Rzeszowie. W trakcie kontroli natrafili na niejasne informacje w dokumentach agencji. Mogą je wyjaśnić jednak tylko brytyjscy inspektorzy pracy. Ci jednak nie spieszą się z podaniem naszym inspektorom danych.
- Dostaliśmy pismo, w którym zamiast odpowiedzi, były pytania m.in. do jakich firm w Anglii rzeszowska agencja wysyłała ludzi. Dopóki oni nie zakończą swojej kontroli, my nie skończymy naszej. Musimy więc czekać - wyjaśnia Dawid Baran, rzecznik Okręgowego Inspektoratu Pracy w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak NAPRAWDĘ wyglądają przedramiona 68-letniej Kwaśniewskiej! Tego nie da się ukryć
- Ojciec dziecka Tomaszewskiej nie spełnia się w nowej roli? "Już jest przestraszony"
- Bliscy Murańskiego boją się mówić prawdy o jego śmierci! "I tak byście nie uwierzyli"
- Chwajoł tłumaczy się z nieprzyzwoitej kreacji na komunię. Szok, co napisała [FOTO]